JSW Jastrzębski Węgiel zajął dopiero czwarte miejsce w rozgrywkach PlusLigi, po raz pierwszy od sezonu 2017/2018 nie zdobywając medalu. Nie udało się również dokonać progresu w europejskich pucharach - po dwóch srebrnych medalach Ligi Mistrzów z rzędu, jastrzębianie w tym sezonie zdobyli tylko brązowe medale. Na pocieszenie, jastrzębianie zwyciężyli w rozgrywkach Pucharu Polski.
To niestety jedyne pozytywne informacje dla kibiców z Jastrzębia-Zdroju. Z klubem pożegnali się między innymi: wychowanek klubu Jakub Popiwczak, Tomasz Fornal, Timothee Carle, Norbert Huber czy trener Marcelo Mendez.
Już wiadomo, że miejsce wspomnianego Mendeza zajmie Andrzej Kowal. To postać doskonale znana w siatkarskim światku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był niesamowity wyścig. Piłkarze zmierzyli się z bolidem
Największe piętno w jego sportowej karierze odcisnęła Asseco Resovia Rzeszów. Jako zawodnik spędził w niej 10 lat. Później pełnił rolę asystenta pierwszego szkoleniowca, a trenerskiego fachu uczył się w Rzeszowie od Jana Sucha oraz Ljubomira Travicy. W 2011 roku objął Asseco Resovię Rzeszów.
Ostatni sezon trener Andrzej Kowal spędził na ławce Cuprum Stilon Gorzów. W klubie tym miał za cel utrzymanie drużyny w PlusLidze i bez większych kłopotów zadanie to zrealizował.
- Co mnie skłoniło do przyjścia tutaj? Mówiąc najprościej, gra o coś więcej, niż w ostatnich latach miałem możliwość walczyć. Dla Jastrzębskiego Węgla te ostatnie lata wiązały się z grą o wysokie stawki i to jest dla mnie najlepsze wyzwanie jako trenera. Odczuwam dużą satysfakcję z możliwości prowadzenia takiej drużyny, ale też mam szansę walki o wysokie cele - wyjaśnia Andrzej Kowal dla oficjalnej strony Jastrzębskiego Węgla.
Andrzej Kowal będzie pierwszym szkoleniowcem w Klubie od czasów Ryszarda Boska w 2006 roku, który jako Polak poprowadzi drużynę z ławki trenerskiej.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze siatkówki online w Pilocie WP (link sponsorowany).