Kapitalny mecz Polaków! Wygrali przegranego seta i pokonali Japończyków

Materiały prasowe / VolleyballWorld / Mecz Polska Japonia w LN 2025
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Mecz Polska Japonia w LN 2025

Siatkarze reprezentacji Polski pokonali Japonię 3:1, odnosząc drugie zwycięstwo na turnieju w Xi'an w ramach Ligi Narodów. W pamięci kibiców na długo zapisze się pierwszy set, w którym nasz zespół wyszedł zwycięsko z niemal beznadziejnej sytuacji.

Siatkarze reprezentacji Japonii pod wodzą Philippe'a Blaina poczynili olbrzymie postępy, dołączając do światowej czołówki. Pod wodzą Laurenta Tillie Azjaci mają kontynuować progres i podobnie jak przed rokiem, walczyć o czołowe lokaty w Lidze Narodów. I to mimo braku takich gwiazd jak Masahiro Sekita oraz Kentaro Takahashi.

Siatkarze reprezentacji Polski przed meczem z Japończykami mogli być pewni jednego, o każdy punkt w secie będą musieli mocno powalczyć. To się potwierdziło, gracze z Kraju Kwitnącej Wiśni kapitalnie grali w defensywie i  błyskawicznie rozgrywali swoje akcje. Biało-Czerwoni mieli spory kłopot z powstrzymaniem podopiecznych Laurenta Tillie. Doskonale w ofensywie prezentował się Kento Miyaura, dobry serwis dorzucił Tatsunori Otsuka i Azjaci odskoczyli na kilka punktów (11:14).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!

Gra Polaków wyglądała bardzo źle, zawodziła przede wszystkim zagrywka. W tym elemencie popełnialiśmy sporo błędów. Biało-Czerwonych próbował napędzać Aliaksei Nasewicz, jednak nieskutecznie. Oblicze naszego zespołu odmienił Kewin Sasak. Mistrz Polski pojawił się na linii 9. metra w końcówce seta, kiedy sytuacja była niemal beznadziejna (20:24). Zaprezentował się jednak kapitalnie. Rozbił defensywę Japończyków mocnym serwisem i wspólnie z Rafałem Szymurą oraz kapitalnie rozgrywającym Janem Firlejem, przechylił szalę zwycięstwa na korzyść naszego zespołu.

Warto podkreślić, że Biało-Czerwoni po raz pierwszy w tej partii wyszli na prowadzenie przy stanie... 26:25. Wcześniej natomiast obronili cztery piłki setowe, mimo nieobecności na parkiecie rozgrywającego. Nikola Grbić chwilę wcześniej zdecydował się bowiem na podwójną zmianę. W efekcie Jan Firlej i Łukasz Kozub przebywali na ławce rezerwowych.

Wygrana na inaugurację uskrzydliła naszych siatkarzy, którzy w drugim secie poszli za ciosem. Trener Nikola Grbić od początku pozostawił na Artura Szalupka i Kewina Sasaka, którzy mieli spory wkład w wygraną. Jan Firlej znalazł receptę na rywali w postaci ataków środkiem. Dzięki tym decyzjom Biało-Czerwonym nieco łatwiej przychodziło zdobywanie punktów i budowanie przewagi. Rywale jednak nie odpuszczali, zwłaszcza Kento Miyaura i Tatsunori Otsuka (15:15).

W drugiej części seta na szczęście Polakom udało się odskoczyć i z większym spokojem rozstrzygnąć losy drugiej partii na swoją korzyść. Doskonale funkcjonował blok w wykonaniu środkowych, zwłaszcza Jakuba Nowaka, który notował kolejny doskonały występ. Nieźle w ataku radzili sobie skrzydłowi z Arturem Szalpukiem i Kewinem Sasakiem na czele. Ostatecznie triumfowaliśmy 25:22.

Japończycy w dwóch pierwszych setach nie zdołali zaskoczyć Polaków. Trener Laurent Tillie desygnował więc do gry drugą szóstkę. Paradoksalnie jednak to rozwiązanie zafunkcjonowało znakomicie. Doskonale w ataku odnalazł się Masato Kai, którego nasz zespół nie potrafił powstrzymać. Dobrze radził sobie również Kentaro Takahashi. Azjaci ożyli  i w połowie seta mieli pięć punktów przewagi nad Biało-Czerwonymi (15:10).

Odmieniona ekipa z Azji nie pozwoliła sobie nawet na moment dekoncentracji. Biało-Czerwoni tym razem nie byli w stanie zbliżyć się do rywali. Szarpać próbowali skrzydłowi Artur Szalpuk i Kewin Sasak, ale bez efektu. W rolę egzekutora po japońskiej stronie siatki wcielił się Masato Kay, który siał spustoszenie atakiem i zagrywką, powiększając w pewnym momencie różnicę punktową pomiędzy zespołami do ośmiu oczek (14:22).

Początek kolejnej odsłony ponownie należał do Polaków. Rafał Szymura atakował, Artur Szalpuk blokował, a nasz zespół budował przewagę. Biało-Czerwoni od początku wyglądali na podrażnionych, a jak to na nich wpływa, pokazała końcówka pierwszego seta. Gracze z Kraju Kwitnącej Wiśni nie zamierzali jednak odpuszczać, momentami udowadniając, że mogą być równorzędnym rywalem dla liderów rankingu FIVB. W ich grze brakowało jednak konsekwencji (15:10).

Przez długi czas wydawało się, ze wszystko zmierza w dobrym kierunku dla naszego zespołu. Niestety w końcówce przebudzili się Kento Takahashi i Akito Yamazaki, doprowadzając do nerwowej końcówki (24:24) i gry na przewagi. Od tego momentu trwała fenomenalna wymiana ciosów. Obie ekipy wykazały olbrzymią determinację w ataku i obronie. Lepiej tę wojnę nerwów wytrzymali Polacy, którzy wygrali 39:37 w dużej mierze dzięki fenomenalnej grze Artura Szalpuka!

Polska - Japonia 3:1 (27:25, 25:22, 18:25, 39:37)

Polska: Nasevicz, Firlej, Jakubiszak, Nowak, Szymura, Gierżot, Hawryluk (libero) oraz Szalpuk, Sasak, Kozub, Granieczny;

Japonia: Miyaura, Otsuka, Tomita, Oya, Murayama, Larry, Ogawa (libero) oraz Kay, Yamazaki, Shimokawa, Keihan.

Komentarze (19)
avatar
RobertW18
13.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
No, tak... ta rzekoma ..obcierka.. (jak zwykle, gładko przełknięta przez polskiego sprawozdawcę - pewnie zgodnie z przepisami ..etyki sprawozdawcy..) odebrała zwycięstwo do 25. Ale wcześniej st Czytaj całość
avatar
andrzej 1956
13.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autor artykułu opisał dużo , nie uwzględnił najważniejszego . W czwartym secie przy stanie 24 23 w decydującej akcji zdobyliśmy punkt. Trener Japończyków poprosił o wideo weryfikację która była Czytaj całość
avatar
Dariusz Karnia
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piękna walka, ale w małych punktach przegrali 1-nym :) 
avatar
Tadeusz Szomko
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
tego sie nie da sluchac jak ci krzykacze dra gebe czy to w meskiej czy damskiej siatkowce wylaczam glos 
avatar
Maurycy Dombrowicz
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
31
1
Odpowiedz
Niech ci wyrobnicy, czyli kopacze patrzą jak należy grać gdy się nosi koszulkę z orłem. 
Zgłoś nielegalne treści