Michał Gierżot pierwsze kroki w seniorskiej siatkówce stawiał właśnie w barwach JSW Jastrzębskiego Węgla. W sezonie 2020/2021 był włączony do kadry pierwszego zespołu, w której zdołał pojawić się na boisku w 17 setach, w trakcie których zdobył 23 punkty.
Następnie młody przyjmujący zdecydował się na transfer do Cuprum Lubin, z którego po zaledwie roku trafił do PSG Stali Nysa. Tam rozkwitł jego talent. Zawodnik szybko stał się ważnym elementem wyjściowego składu drużyny prowadzonej przez Daniela Plińskiego. Przyjmujący grał na tyle dobrze, że zwrócił uwagę Nikoli Grbicia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Spełnił dziecięce marzenie. Te zdjęcia mówią wszystko
Na debiut w reprezentacji Polski musiał jednak czekać aż do 2025 roku - najgorszego w jego przygodzie z klubem z Nysy. 23-latek miał problemy zdrowotne, a sezon zakończył się spadkiem z ligi. Wiemy jednak, że nie zostanie w PSG Stali Nysa, a wróci do Jastrzębia.
- Zawsze chciałem tu wrócić. Możliwość ponownego reprezentowania Jastrzębskiego Węgla będzie olbrzymim wyzwaniem, na które jestem w pełni gotowy. Wracam tutaj jako zupełnie inny siatkarz. Czułem, że muszę zrobić krok w swojej karierze, a ten, będzie największym w tej mojej przygodzie - powiedział siatkarz.
JSW Jastrzębski Węgiel przejdzie spore zmiany przed kolejnym sezonem. Klub opuści m.in. Tomasz Fornal, którego zastąpić w układance Andrzeja Kowala ma właśnie Gierżot.
- To jeszcze stosunkowo młody gracz, ale mający doświadczenie gry w PLS. W Jastrzębskim ma szansę rozwinąć swój ogromny potencjał, a także być jednym z liderów drużyny. Do tego potrzebuje zaufania ze strony trenera, które otrzyma oraz mocnego zespołu - mówi nowy trener klubu.