Konfrontacja z Holandią była pierwszą Polski w drugim w sezonie turnieju Ligi Narodów Kobiet. Selekcjoner Stefano Lavarini i jego siatkarki polecieli tym razem do Belgradu. Byli faworytami, ale pokonanie Holandii przyszło im z trudem. Polska była wyraźnie słabsza od Pomarańczowych w pierwszym i w trzecim secie, ale zdążyła odwrócić wynik 1:2 na 3:2. W czwartej oraz piątej partii Biało-Czerwone były już zdecydowanie lepsze.
Agnieszka Korneluk, która oceniła mecz krótko po jego zakończeniu, była krytyczna wobec występu zespołu.
- Zdecydowanie, był to bardzo trudny mecz od początku. Rozpoczęłyśmy go bardzo źle. Końcówka była już lepsza i ostatecznie zwyciężyłyśmy, ale mamy dużo do poprawienia. Nie wyglądało to za ładnie - mówi kapitan zespołu narodowego.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
- Na pewno możemy grać lepiej niż w meczu z Holandią. Mam nadzieję, że pokażemy to już następnego dnia. Nie ma dużo czasu, dlatego szybko przechodzimy myślami do kolejnego spotkania. Trzeba szybko zapomnieć o poprzednim meczu i wrócić do dobrej gry - dodaje Agnieszka Korneluk.
Na ten kolejny mecz nie trzeba będzie długo czekać. Ponownie o godzinie 16:30, w czwartek, Polska zmierzy się z USA.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)