Martyna Łukasik przestrzega przed Serbkami. "Mają szeroki i silny skład"

Materiały prasowe / FIVB / Justyna Łukasik
Materiały prasowe / FIVB / Justyna Łukasik

Po trzech zwycięstwach na turnieju w Belgradzie reprezentację Polski czeka starcie z Serbkami. Przyjmująca Biało-Czerwonych przestrzega przed lekceważeniem rywalek. - Mają szeroki i silny skład - przyznaje Martyna Łukasik.

Siatkarki reprezentacji Polski na turnieju Ligi Narodów Kobiet w Belgradzie wygrały wszystkie trzy spotkania. Podopieczne Stefano Lavariniego rozpoczęły niemrawo, oddając nie najlepiej dysponowanym Holenderkom dwa sety. Ostatecznie jednak przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść po tie-breaku.

W kolejnych meczach było dużo lepiej, choć inauguracyjna odsłona meczu z USA wzbudziła wśród kibiców obawy o końcowe rozstrzygnięcie. Ponownie jednak spotkanie zakończyło się po myśli Biało-Czerwonych. Pokonaliśmy wicemistrzynie olimpijskie 3:1.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła

Idealnie dla naszego zespołu ułożyło się natomiast trzecie starcie z Niemkami. W piątkowej konfrontacji brązowe medalistki dwóch ostatnich edycji Ligi Narodów Kobiet potwierdziły, że z meczu na mecz coraz lepiej łapią swój rytm. Podopieczne Giulio Bregoliego nie miały właściwie nic do powiedzenia, ulegając w niewiele ponad 60 minut.

- Chciałyśmy otworzyć mecz w dobrym stylu i to się udało. Wygrana 3:0 w tym meczu dodaje nam pewności siebie, tym bardziej że miałyśmy kontrolę nad przebiegiem spotkania od początku do końca. To pokazuje, że to, co powinnyśmy poprawić, jest poprawiane, a nasza praca przynosi efekty - powiedziała Martyna Łukasik.

- To było pierwsze spotkanie, w którym nam wszystko wychodziło. Byłyśmy skupione od początku do końca, każdy z elementów w tym meczu zagrał, więc możemy być dumne i wyciągać pozytywy. Pokazałyśmy, że potrafimy grać i trzymać się naszego gameplanu - dodaje Paulina Damaske.

Przed Biało-Czerwonymi na turnieju w Belgradzie jeszcze jedno spotkanie. W niedzielę wieczorem Polki zmierzą się z mistrzyniami świata, reprezentacją Serbii. Gospodynie do meczu podejdą szczególnie zmotywowane, bowiem poprzednie trzy starcia przed własną publicznością kończyły porażką. Zdaniem Martyny Łukasik rywalek nie można jednak lekceważyć.

- Serbki nie grają jeszcze swoim najsilniejszym składem. Wiemy jednak, że mają dość szeroki i silny skład. Ich główną siłą są środkowe, które z tego co pamiętam, w lidze włoskiej miały na swoim koncie bardzo dużo bloków. Jeśli chodzi o atak, to zapewne będą grały na wysokim pułapie, ale będziemy na to przygotowane. Nasi trenerzy znają ich mocne i słabe punkty. Zapewne nam to wszystko przedstawią, nam pozostanie tylko to wszystko wykorzystać - stwierdziła była przyjmująca Imoco Conegliano.

Mecz Serbia - Polska zostanie rozegrany w Belgradzie w niedzielę, 22 czerwca 2025 r. o godz. 20.00. Relację na żywo z tego spotkania przeprowadzi portal WP SportoweFakty!

Komentarze (2)
avatar
Gregorius07
22.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Póki co - cała ta Liga Narodów to jedna wielka selekcja. W reprezentacjach grają jakieś dziwne zawodniczki, jak np. u nas Grabka czy Tietianiec. Prawdziwej siły poszczególnych reprezentacji tru Czytaj całość
avatar
steffen
22.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ano zobaczymy, Serbki u siebie na pewno będą groźne. Ale tak naprawdę możliwy jest każdy wynik. 
Zgłoś nielegalne treści