Drugi weekend z Ligą Narodów siatkarek dobiega końca. Ostatni mecz w tegorocznej edycji turnieju rozegrały mistrzynie olimpijskie, które zachowały stuprocentową skuteczność. Odniosły bowiem ósme zwycięstwo w ósmym meczu. W tym tygodniu straciły tylko trzy sety.
W niedzielę Włoszki pokonały Chinki. Ich rywalki podjęły mocną walkę szczególnie w drugim secie, który trwał aż 37 minut i zakończył się wynikiem 32:30. Ostatecznie jednak i on padł łupem mistrzyń olimpijskich. Pozostałe dwie partie były zupełnie bez historii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
Świetny mecz rozegrała gwiazda reprezentacji Italii Paola Egonu. Atakująca była skuteczna w akcjach ofensywnych i wywalczyła łącznie aż 21 punktów.
Dużo bardziej zaciętą walkę oglądaliśmy w starciu reprezentacji Niemiec i Holandii. Obie ekipy miały wzloty i upadki. W kluczowych momentach to jednak ekipa Felixa Koslowskiego była skuteczniejsza. Imponowała szczególnie w elemencie bloku.
23 "oczka" zdobyła Elles Dambrink, a 19 - Nika Daalderop. Po drugiej stronie siatki z kolei świetne wrażenie zostawiły po sobie środkowe - Camila Weitzel oraz Marie Scholzel. Tym bardziej dziwi, że trener Niemek ściągnął z boiska drugą z wymienionych siatkarek przed tie-breakiem.
W tabeli Ligi Narodów liderują Włoszki. Niemki na ten moment mają awans do turnieju finałowego - zajmują siódme miejsce. Holenderki są dwunaste.