Reprezentacja Polski kobiet ma zapewniony udział w turnieju finałowym Ligi Narodów, bo ten odbędzie się w naszym kraju. Jednak w fazie zasadniczej walczy o jak najlepsze rozstawienie w ćwierćfinale.
Po dwóch z trzech tygodni zmagań Biało-Czerwone mogą pochwalić się 2. miejscem w tabeli z bilansem 7 zwycięstw i 1 porażki. W ostatnim czasie w Belgradzie Polki ograły Holenderki (3:2), Amerykanki (3:1), Niemki (3:0) oraz Serbki (3:1).
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Polscy siatkarze brylują w Lidze Narodów. Wspaniała przygoda w Chinach
Gospodynie zmagań do tej pory w Lidze Narodów nie wygrały jeszcze żadnego spotkania. Po porażce z Polską głos zabrał ich selekcjoner - Zoran Terzić.
- Z jednej strony nasz występ może cieszyć, z drugiej niepokoić. Gramy o wiele bardziej zrelaksowani z Polską, która jest jednym z głównych faworytów do wygrania Ligi Narodów. Nie mamy wtedy nic do stracenia. A przeciwko innym drużynom... Ważne jest, że niektóre zawodniczki grały lepiej niż wcześniej. To był nasz cel - przyznał w wywiadzie dla serbskich mediów, podkreślając, jakim obecnie zespołem są Biało-Czerwone.
Terzić zaznaczył również, że jego podopieczne były spięte w końcówkach setów. - To są pewne dziecinne błędy, które trzeba wyeliminować. Jeśli walczymy, staramy się dać z siebie wszystko. Niezależnie od zwycięstwa lub porażki pokazujemy, że wyglądamy jak zespół. Widać jednak gołym okiem takie rzeczy w meczach z Polską czy Francją - powiedział.
Polki wrócą do zmagań 9 lipca. W trzecim, ostatnim tygodniu fazy zasadniczej zagrają z Koreankami, Brazylijkami, Japonkami i Bułgarkami. Z kolei Serbki zmierzą się z Czeszkami, Włoszkami, Belgijkami i Turczynkami w walce o pierwsze zwycięstwo w tegorocznej edycji VNL.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)