Walka w Lidze Narodów. Polacy przed kolejnym wyzwaniem

Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Polski

Reprezentacja Polski siatkarzy powraca do rywalizacji w Lidze Narodów. Biało-Czerwoni tym razem wystąpią za oceanem. Rywalami będą Włochy, USA, Kanada i Brazylia. Kibiców chcących obejrzeć mecze na żywo czeka spore wyzwanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed pierwszym tygodniem kwalifikacji Ligi Narodów postawa Biało-Czerwonych budziła wielkie obawy. Nikola Grbić zdecydował się bowiem na eksperymentalne zestawienie, udzielając ogromnego kredytu zaufania debiutantom. Podopieczni Serba nie zawiedli, a nawet zaskoczyli sztab szkoleniowy i swoich fanów. Wygrali bowiem wszystkie cztery mecze i jako jedyny niepokonany zespół plasują się na pierwszym miejscu klasyfikacji wspólnej.

- To był bardzo pozytywny turniej. Nie tylko dlatego, że mamy cztery zwycięstwa za trzy punkty, ale też ze względu na podejście, mentalność i koncentrację zawodników. Czasami zdarza się, że zawodnicy podchodzą do rywali na luzie, licząc na łatwe zwycięstwo. Tym razem zachowanie drużyny było bardzo profesjonalne. Podczas podróży na mecz dało się usłyszeć muchę brzęczącą w autokarze. Tak bardzo zawodnicy byli skupieni na meczu - powiedział po zakończeniu zmagań w Chinach selekcjoner reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Polscy siatkarze brylują w Lidze Narodów. Wspaniała przygoda w Chinach

Przed kolejnym tygodniem kwalifikacji w reprezentacji Polski nie dało się uniknąć zmian. Zgodnie z planem dołączył czwarty przyjmujący - Kamil Semeniuk. W ostatniej chwili natomiast konieczna okazała się zmiana, kontuzjowanego Rafała Szymurę w ramach transferu medycznego zastąpił Aleksander Śliwka. W kadrze zabrakło natomiast Bartosza Bednorza, który początkowo był anonsowany do wylotu za ocean, jednak ostatecznie szkoleniowiec nie zdecydował się go powołać.

W czternastce na turniej w Chicago znaleźli się natomiast Bartosz Gomułka, Sebastian Adamczyk i Marcin Komenda, którzy zajęli miejsce jednego z liderów Polaków w Xi'an Jana Firleja oraz Aliakseia Nasewicza i Jordana Zaleszczyka.

Po rywalizacji w Chinach nasz zespół ma na koncie nie tylko komplet zwycięstw, ale również punktów. W Azji wyższość Biało-Czerwonych musieli uznać kolejno Holendrzy (3:1), Japończycy (3:1), Turcy (3:0) i Serbowie (3:0). W Chinach, przynajmniej teoretycznie, poprzeczka wędruje w górę. Nasz zespół czekają starcia z Włochami, USA, Kanadą i Brazylią.

- Przeciwnicy będą silniejsi, a w związku z tym poziom rywalizacji wyższy. Jeżeli miałbym wskazać najtrudniejszego przeciwnika, to wybrałbym Włochów, z którymi zagramy pierwszy mecz. To spotkanie pokaże nam miejsce, w którym obecnie się znajdujemy oraz pozwoli nabrać rozpędu. Pozostałe mecze również będą wymagające, bo co z tego, że Amerykanie nie dysponują być może najsilniejszym składem, skoro my też nim nie dysponujemy - stwierdził Nikola Grbić, w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim z Polsatu Sport.

Pozostałe turnieje drugiego tygodnia kwalifikacji zaplanowano w Belgradzie (Serbia) i Burgas (Bułgaria). W pierwszym z nich wystąpić powinni Serbowie, Kubańczycy, Argentyńczycy, Niemcy, Holendrzy, Irańczycy. W przypadku podopiecznych Roberto Piazza wątpliwości dotyczące gry w Belgradzie szybko zostały rozwiane. Irańska Federacja Siatkówki w oświadczeniu dla naszego portalu zaprzeczyła, że rozważa wycofanie zespołu z gry w Lidze Narodów z powodu ataków ze strony Izraela. Nieco bardziej niepokojące były doniesienia dotyczące Kubańczyków.

Ekipa z Karaibów na dwa dni przed startem rywalizacji na miejsce wysłała zaledwie sześciu zawodników i statystyka. Wszystko z powodu błędów formalnych ze strony federacji we wnioskach wizowych. Po rządowej interwencji wszystko wskazuje na to, że zespół przystąpi do gry w komplecie. Zawodnicy nie będą jednak mieli szans na aklimatyzację przed pierwszym meczem z Niemcami.

W Bułgarii wystąpią z kolei Japończycy, Francuzi, Turcy, Słoweńcy, Ukraińcy i Bułgarzy. Dla większości z drużyn będzie to kluczowy etap w walce o kwalifikację do turnieju finałowego. Spore szanse na "ósemkę" po pierwszym tygodniu mają Słoweńcy i Japończycy. Pozostali muszą nad Morzem Czarnym odrabiać straty, aby do ostatnich spotkań przystąpić bez nadmiernej presji.

Program II tygodnia kwalifikacji Ligi Narodów - turniej w Chicago:

Środa, 25 czerwca:

Polska - Włochy godz. 19.30
Kanada - Brazylia godz. 23.00

Czwartek, 26 czerwca:

Chiny - USA godz. 2.30
Brazylia - Chiny godz. 23.00

Piątek, 27 czerwca:

Kanada - USA godz. 2.30
Chiny - Włochy godz. 23.00

Sobota, 28 czerwca:

Kanada - Polska godz. 2.30
Brazylia - Włochy godz. 23.00

Niedziela, 29 czerwca:

USA - Polska godz. 2.30
Chiny – Kanada godz. 19.30
Brazylia - Polska godz. 23.00

Poniedziałek, 30 czerwca:

USA - Włochy godz. 2.30

***

Skład reprezentacji Polski na turniej Ligi Narodów w Chicago:

Rozgrywający: Marcin Komenda, Łukasz Kozub;

Przyjmujący: Michał Gierżot, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk, Rafał Szymura;

Środkowi: Sebastian Adamczyk, Szymon Jakubiszak, Jakub Nowak, Mateusz Poręba;

Atakujący: Bartosz Gomułka, Kewin Sasak;

Libero: Mateusz Czunkiewicz, Maksymilian Granieczny.

***

Tabela Ligi Narodów po I tygodniu kwalifikacji:

Tabela zapewniona przez Sofascore
Komentarze (2)
avatar
Adam Mąka
24.06.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
kto to pisze. To nie jest nawet wiadomość!!! 
avatar
Tomasz Szamlewski
24.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
to nie jest żadne wyzwanie. Wyzwaniem dla Polaków jest - jak wy***** pluska? 
Zgłoś nielegalne treści