Na zakończenie drugiego turnieju Ligi Narodów reprezentacja Polski przegrała z Brazylią 1:3. Biało-Czerwoni momentami grali całkiem dobrą siatkówkę, ale na znakomicie atakujących Brazylijczyków, wśród których prym wiedli Darlan Souza i Lukas Bergmann.
- Ten mecz oceniam na plus. Obie drużyny pokazały charakter i wolę walki. Wszystkie piłki były w górze. Nie było łatwych akcji. Brazylia fajnie grała, my także w obronie. Dołożyliśmy zagrywkę i dlatego prawie ugraliśmy tego trzeciego seta - przyznaje atakujący reprezentacji Polski Bartosz Gomułka.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Polscy siatkarze brylują w Lidze Narodów. Wspaniała przygoda w Chinach
- To był mecz bardzo fajny dla oka. Graliśmy na bardzo wysokim poziomie. Nie tylko Brazylia, ale też i my zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Myślę, że trener jest zadowolony, bo faktycznie brakło nam niewiele - wtóruje mu środkowy naszej kadry Mateusz Poręba.
To jednak pierwszy mecz w tegorocznej Lidze Narodów, w którym Polacy nie zdobyli żadnego punktu. Czego zabrakło w tym spotkaniu?
- Wydaje mi się, że spokoju i cierpliwości, by wykorzystać te piłki, które mieliśmy w górze. Brazylia jednak postawiła trudne warunki i zagrali jeden z lepszych meczów na tym turnieju - mówi Bartosz Gomułka.
Teraz Polaków czekają jednak dwa tygodnie przerwy od grania. Biało-Czerwoni wrócą dopiero na turniej w Gdańsku (16-20 lipca), a na turniej powrócą już wszystkie największe gwiazdy. Jak młodzi siatkarze podsumowują ten turniej Ligi Narodów?
- Wyciągniemy sporo z tych spotkań. Dopiero niedawno zaczęliśmy trenować z Marcinem Komendą. Niektórzy pojechali na ten turniej z marszu. Dlatego też jesteśmy zadowoleni i idziemy do przodu - przyznaje Mateusz Poręba.
- Mogło być lepiej, ale też mogło być gorzej. Wyciągniemy dużo informacji na następne spotkania. Cieszę się, że mogłem tutaj pojechać i się pokazać. Występ drużyny oceniam dobrze, a swoje wejścia też w miarę pozytywnie - mówi debiutujący w tym sezonie w kadrze 23-letnia Gomułka.
Biało-Czerwoni na turnieju w Gdańsku zagrają kolejno z Iranem (16.07 godz. 20:00), Kubą (17.07 godz. 20:00) Bułgarią (19.07 godz. 17:00) oraz Francją (20.07 godz. 20:00). Relacja na żywo ze wszystkich spotkań na WP SportoweFakty.