Debiutant jasno po meczu z Brazylią. Mówi, czego zabrakło

Materiały prasowe / PZPS / Bartosz Gomułka
Materiały prasowe / PZPS / Bartosz Gomułka

Polacy przegrali z Brazylią 1:3 na zakończenie drugiego turnieju Ligi Narodów. - Wyciągniemy sporo z tych spotkań. Dopiero niedawno zaczęliśmy trenować z Marcinem Komendą. Niektórzy pojechali na ten turniej z marszu - przyznaje Mateusz Poręba.

Na zakończenie drugiego turnieju Ligi Narodów reprezentacja Polski przegrała z Brazylią 1:3. Biało-Czerwoni momentami grali całkiem dobrą siatkówkę, ale na znakomicie atakujących Brazylijczyków, wśród których prym wiedli Darlan Souza i Lukas Bergmann.

- Ten mecz oceniam na plus. Obie drużyny pokazały charakter i wolę walki. Wszystkie piłki były w górze. Nie było łatwych akcji. Brazylia fajnie grała, my także w obronie. Dołożyliśmy zagrywkę i dlatego prawie ugraliśmy tego trzeciego seta - przyznaje atakujący reprezentacji Polski Bartosz Gomułka.

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Polscy siatkarze brylują w Lidze Narodów. Wspaniała przygoda w Chinach

- To był mecz bardzo fajny dla oka. Graliśmy na bardzo wysokim poziomie. Nie tylko Brazylia, ale też i my zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze. Myślę, że trener jest zadowolony, bo faktycznie brakło nam niewiele - wtóruje mu środkowy naszej kadry Mateusz Poręba.

To jednak pierwszy mecz w tegorocznej Lidze Narodów, w którym Polacy nie zdobyli żadnego punktu. Czego zabrakło w tym spotkaniu?

- Wydaje mi się, że spokoju i cierpliwości, by wykorzystać te piłki, które mieliśmy w górze. Brazylia jednak postawiła trudne warunki i zagrali jeden z lepszych meczów na tym turnieju - mówi Bartosz Gomułka.

Teraz Polaków czekają jednak dwa tygodnie przerwy od grania. Biało-Czerwoni wrócą dopiero na turniej w Gdańsku (16-20 lipca), a na turniej powrócą już wszystkie największe gwiazdy. Jak młodzi siatkarze podsumowują ten turniej Ligi Narodów?

- Wyciągniemy sporo z tych spotkań. Dopiero niedawno zaczęliśmy trenować z Marcinem Komendą. Niektórzy pojechali na ten turniej z marszu. Dlatego też jesteśmy zadowoleni i idziemy do przodu - przyznaje Mateusz Poręba.

- Mogło być lepiej, ale też mogło być gorzej. Wyciągniemy dużo informacji na następne spotkania. Cieszę się, że mogłem tutaj pojechać i się pokazać. Występ drużyny oceniam dobrze, a swoje wejścia też w miarę pozytywnie - mówi debiutujący w tym sezonie w kadrze 23-letnia Gomułka.

Biało-Czerwoni na turnieju w Gdańsku zagrają kolejno z Iranem (16.07 godz. 20:00), Kubą (17.07 godz. 20:00) Bułgarią (19.07 godz. 17:00) oraz Francją (20.07 godz. 20:00). Relacja na żywo ze wszystkich spotkań na WP SportoweFakty.

Komentarze (4)
avatar
Ico
1.07.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsze mecze to piach. 
avatar
Nadszyszkownik
30.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nikola powiedział, że jakby mógł to by 50ciu zabrał tu nie ma co oglądać wyników to selekcjoner szukał na co i zk8n może sobie pozwolić. Całe szczęście, że na tym polu ma z czego wybierać. 
avatar
Gregorius07
30.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Bardzo wiele drużyn gra rezerwami, w większym lub mniejszym stopniu. Jedynie Włosi grali w najsilniejszym składzie w ostatnim turnieju. Dobrze, że Grbic gra rezerwistami, bo nie ma wielkich str Czytaj całość
avatar
Tennyson
30.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Ot, przeholowaliśmy ze składem, jeśli ktoś wymagał kompletu zwycięstw i tym razem. Z drugiej strony gdzie indziej ogrywać młodzież, skoro przed pierwszą edycją VNL sama FIVB reklamowała rozgryw Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści