Amerykanie długo męczyli się z reprezentacją Chin, by ostatecznie wygrać spotkanie 3:2. Od drugiego seta musieli sobie radzić bez kapitana i podstawowego libero - Erika Shojiego. Przy próbie rozegrania piłki jego kolano wygięło się w nienaturalny sposób, a on sam upadł na parkiet i długo się z niego nie podnosił.
Natychmiast pojawili się obok niego medycy, przy asyście których były już zawodnik ZAKSY Kędzierzyn-Koźle musiał opuścić boisko. Krótko po spotkaniu poinformował swoich fanów, że zrobi wszystko co w jego mocy, by wkrótce wrócić do gry, jednak nie podał żadnych konkretów. Aż do teraz.
ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Polscy siatkarze brylują w Lidze Narodów. Wspaniała przygoda w Chinach
Shoji opublikował film na swoim profilu na platformie TikTok oraz na Facebooku, w którym przekazał dobre wieści na temat swojego stanu zdrowia i podziękował swoim fanom za wsparcie, które okazali mu w ostatnich dniach.
- Przede wszystkim dziękuje za wsparcie, to wiele dla mnie znaczy. Po drugie - wszystko jest w porządku, czuję się dobrze. Wiem, że sytuacja na filmie wyglądała bardzo źle, ale na szczęście nic poważnego się nie stało. Miałem jedynie mały problem z łydką, który zdarzył mi się już wcześniej - powiedział libero reprezentacji Stanów Zjednoczonych.
Na koniec dodał, że nie może się doczekać powrotu do treningów i występów w trzecim tygodniu Ligi Narodów. Jego drużyna w Japonii zmierzy się z Turcją, Argentyną, Niemcami oraz gospodarzami - Japonią. Będą to niezwykle istotne spotkania, gdyż reprezentacja USA zajmuje obecnie dopiero 13. miejsce w tabeli Ligi Narodów i jej awans do turnieju finałowego stoi pod znakiem zapytania.