To nie był ani przez chwilę dzień polskich siatkarek. Biało-Czerwone zostały zdominowane przez rywalki w półfinale Ligi Narodów. Reprezentantki Włoch odniosły zdecydowane zwycięstwo. Tak jak przed rokiem nie pozwoliły też naszym zawodniczkom przekroczyć bariery 20. punktu w żadnym z setów.
Po meczu głos zabrała Katarzyna Wenerska. 32-letnia rozgrywająca oceniła w rozmowie z Polsatem Sport to, co wydarzyło się podczas sobotniego starcia w Atlas Arenie.
ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Polki podsumowują kapitalne zwycięstwo z Chinkami
- Początki setów były całkiem niezłe. Później pękałyśmy w końcówkach. Musimy o nich jak najszybciej zapomnieć. Trzeba się zregenerować i odpowiednio przygotować na niedzielny mecz - powiedziała.
Reprezentantka Polski przyznała, że nasza drużyna nie zrealizowała planu taktycznego przygotowanego przez sztab na to spotkanie. - Na pewno w akcjach na wysokich piłkach nie wykonałyśmy dobrej pracy i nie zrealizowałyśmy tego, co założył trener. Miałyśmy wybijać piłki po bloku na aut, wystawy powinny być węższe. Tak naprawdę jednak trudno powiedzieć, co najbardziej zadecydowało o porażce - stwierdziła.
Wenerska nie pozostawiła jednak wątpliwości. Biało-Czerwone powalczą z całych sił o to, aby dostarczyć kibicom radości i po raz kolejny wywalczyć brązowy medal Ligi Narodów.
- Trzeba się szybko zebrać i pozytywnie nastawić na jutro. Mamy o co walczyć. Zrobimy wszystko, żeby powtórzyć sukces z ostatnich dwóch lat - podsumowała.