W środowym spotkaniu w Bangkoku Polki zmierzyły się z faworyzowanymi Włoszkami. Biało-Czerwone nie wywalczyły awansu do półfinału mistrzostw świata. Przegrały wyraźnie w trzech setach (do 17, 21 i 18) i pożegnały się z marzeniami o grze w strefie medalowej.
Po zakończeniu spotkania głos zabrali eksperci. Na platformie X nie zabrakło także krytycznych opinii.
ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Tak Stysiak zareagowała na zmianę. "Kopałam w ławkę"
"Ten mecz pokazał, w którym miejscu jest nasza reprezentacja. Znajdujemy się w szerokiej światowej czołówce, ale do tych najlepszych brakuje... Niby drugi ćwierćfinał MŚ z rzędu, jednak po cichu liczyło się na więcej..." - napisał na platformie X Seweryn Czernek z WP SportoweFakty.
"Włoski nokaut, akt trzeci. Niestety. Mistrzynie olimpijskie znów wypunktowują nasze słabości. Niestety zero formy i zero jakichkolwiek szans naszego zespołu" - stwierdził Mateusz Wasiewski z WP SportoweFakty, gdy Włoszki zaczęły budować przewagę także w trzecim secie.
"Włoszki były solidniejsze w każdym elemencie, ale nie zagrały na niebotycznym poziomie. Ale też nie musiały, bo nie postawiliśmy im trudnych warunków. Szkoda, ale kończymy ten sezon kadrowy z brązowym medalem Ligi Narodów. Trzeba to docenić" - napisał Rafał Dubiel z WP SportoweFakty.
"Szkoda mi dziewczyn, szybko opadł entuzjazm i pozytywny obraz kadry (VNL), ale taki jest sport... Jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz" - stwierdził były siatkarz Wojciech Żaliński.
"Dajmy Włoszkom zacząć seta od jakiegoś 7:0, skoro i tak oddajemy im tyle punktów zagrywką" - wyznał Sebastian Warzecha z Weszło, nawiązując do problemów polskich siatkarek na różnym polu w środowym spotkaniu.
"Nie oczekiwałam wygranej. Niestety, ten mecz pokazał wszystkie grzechy, jakie na tym turnieju i całym sezonie mieliśmy okazję obserwować. Oby sztab uczciwie ocenił to, co zrobił w tym sezonie. Z mojej strony mile widziane by były roszady w sztabie trenerskim" - napisała Katarzyna Kozłowska.
"Biało-czerwone po raz drugi z rzędu za kadencji Stefano Lavariniego, kończą siatkarski mundial na etapie ćwierćfinału... Niedosyt? Biorąc pod uwagę naszą dyspozycję, na więcej szans nie było..." - przyznał Jakub Balcerzak, który współpracuje z Polsatem Sport.