W czwartek Brazylijczycy gładko przegrali 0:3 z Serbami. Wynik ten sprawił, że "Canarinhos" mogli odpaść z mistrzostw świata już po fazie grupowej kosztem Czechów. Warunek był jeden - nasi południowi sąsiedzi musieli bez straty seta pokonać Chińczyków.
Tak też się stało. Czesi ostatecznie wygrali 26:24, 25:19, 25:18. Ostatnią akcję tego meczu skończył Marek Sotola, który skutecznie obił chiński blok.
ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Zobacz, co się działo na meczu Polaków. "Pomagają nam"
Chwilę później w ekipie zwycięzców zapanowała szalona radość. Podekscytowany libero Milan Monik ze szczęścia aż osunął się na kolana. Świętował także sztab trenerski reprezentacji. Wideo umieszczamy poniżej.
Czesi zaczęli turniej od zaskakującej wygranej 3:0 z Serbami. Potem nie udało im się ugrać żadnego seta w starciu z Brazylijczykami. W efekcie te trzy reprezentacje zakończyły zmagania w grupie H z dorobkiem sześciu punktów.
O awansie do 1/8 finału zadecydował bilans setów. Kluczowe znaczenie miało to, że Brazylijczycy przegrali jedną partię z Chińczykami, których Czesi i Serbowie pokonali do zera. Ostatecznie bałkańska reprezentacja wygrała grupę, a nasi południowi sąsiedzi przeszli dalej z drugiego miejsca. O ćwierćfinał zagrają z Tunezją.