Nowe informacje w sprawie zawieszenia Mikołaja Sawickiego. Siatkarz przerwał milczenie

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Mikołaj Sawicki (w środku)
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Mikołaj Sawicki (w środku)

W organizmie przyjmującego Bogdanki LUK Lublin, Mikołaja Sawickiego w maju bieżącego roku wykryto niedozwoloną substancję. Po niemal pół roku milczenia, zawodnik wreszcie zabrał głos w tej sprawie, publikując oświadczenie.

Sytuacją przyjmującego Bogdanki LUK Lublin przez dłuższy okres żyło całe środowisko siatkarskie. Informacja o pozytywnym wyniku testu antydopingowego z meczu finałowego PlusLigi z Aluronem CMC Wartą Zawiercie obiegła media tuż po debiucie 25-latka w reprezentacji Polski. W kierunku Mikołaja Sawickiego wystosowano wiele negatywnych komentarzy, lecz on sam nie zdecydował się na zabranie głosu, aż do tej pory.

"W pobranej ode mnie próbce zidentyfikowano metabolit substancji zabronionej - modafinilu lub adrafinilu. Substancja ta została wykryta w śladowej ilości niewykazującej aktywności farmakologicznej, przez co nie mogła mieć wpływu na funkcjonowanie mojego organizmu ani poprawę moich wyników sportowych podczas finałowej rywalizacji" - czytamy w oświadczeniu.

ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki

Mikołaj Sawicki zaznaczył również, że nigdy świadomie nie stosował jakichkolwiek substancji, które znajdują się na Liście Substancji i Metod Zabronionych WADA. Odniósł się również do kwestii długości trwania postępowania w jego sprawie.

"Obecnie wraz z moimi prawnikami gromadzimy materiał dowodowy mający wykazać, że substancja zabroniona dostała się do mojego organizmu w sposób ode mnie niezależny. Rygoryzm odpowiedzialności dyscyplinarnej za doping w sporcie sprawia, że procedury w tego rodzaju sprawach są złożone i czasochłonne. Dlatego proszę o cierpliwość i zrozumienie do czasu pełnego wyjaśnienia mojej sprawy" - zaapelował siatkarz.

Przyjmujący podkreślił również, że dziękuje za wsparcie w sprawie, która może jeszcze potrwać. Pełne oświadczenie znajdziecie poniżej.

Komentarze (1)
avatar
BlazejB
17.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takiej substancji braku w organizmie Mateusza Gamrota, bo chłopak po 10 minutach stresu ma problemy ze skupieniem i koncentracją. Ciekawe czy w MMA i UFC też to jest zabronione? 
Zgłoś nielegalne treści