Zawieszony siatkarz zabrał głos. Teraz zareagował szef POLADA

Getty Images / Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Michał Rynkowski
Getty Images / Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Michał Rynkowski

Po tym, jak zawieszony Mikołaj Sawicki przerwał milczenie, "Przegląd Sportowy Onet" skontaktował się z Michałem Rynkowskim. Szef POLADA wyjaśnił, jak wygląda obecnie sprawa siatkarza, a także scenariusze rozstrzygnięcia tego postępowania.

W tym artykule dowiesz się o:

W czwartek (16 października) Mikołaj Sawicki po raz pierwszy postanowił wydać oświadczenie dotyczące jego sprawy. Przypomnijmy, że w maju w jego organizmie wykryto niedozwoloną substancję, przez co został zawieszony.

Przyjmujący Bogdanki LUK-u Lublin podkreślił, że nigdy świadomie nie stosował zabronionych substancji. Obecnie razem z prawnikami gromadzi materiał dowodowy, by wykazać, iż niedozwolona substancja trafiła do jego organizmu w sposób niezależny od niego.

ZOBACZ WIDEO: Gdzie jest granica wieku w wyścigach samochodowych? "Ona się przesuwa"

Na ten moment końca tej sprawy nie widać. Z tego powodu "Przegląd Sportowy Onet" skontaktował się z szefem POLADA - Michałem Rynkowskim.

- Po otrzymaniu i analizie wyników produktów przebadanych w laboratorium Panel Dyscyplinarny wyznaczy termin kolejnej rozprawy. W interesie każdej ze stron: zawodnika, Panelu Dyscyplinarnego oraz POLADA jest, aby rozstrzygnąć sprawę tak szybko, jak to możliwe. Jednocześnie należy umożliwić zawodnikowi w najpełniejszy sposób realizację prawa do obrony polegającej m.in. na zweryfikowaniu potencjalnych źródeł niedozwolonej substancji - przekazał Rynkowski.

Dyrektor POLADA wypowiedział się również o potencjalnych scenariuszach zakończenia sprawy. Pewne jest, że Sawicki nie uniknie kary i czeka go wymuszona przerwa od siatkówki.

- Cztery lata dyskwalifikacji, jeżeli zawodnik nie wykaże nieintencjonalnego zażycia niedozwolonej substancji, dwuletnia dyskwalifikacja, jeśli udowodni, że nie przyjął substancji celowo. A w przypadku wykazania, że produkt, który zażył, był zanieczyszczony, wówczas możliwa kara będzie nakładana w zakresie od nagany do dwóch lat dyskwalifikacji - zaznaczył Rynkowski.

Komentarze (2)
avatar
ewa nowak
17.10.2025
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
W sporcie wyczynowym zawsze był i będzie doping na sałacie i schabowym nie zrobisz wyniku , jedni wpadną a inni mają kasę na kancelarie prawnicze które je wybronią. 
Zgłoś nielegalne treści