25:6, 25:8. Kuriozalny mecz polskiego klubu w Europie

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki BKS-u BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

Choć BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała był zdecydowanym faworytem pierwszego meczu z Dinamem Zagrzeb w 1/32 finału Pucharu CEV, to i tak doszło do zaskoczenia. Wszystko z uwagi na to, że polski klub w dwóch pierwszych setach stracił raptem... 14 punktów.

W sezonie 2025/26 Pucharu CEV kobiet rywalizują dwa zespoły z naszego kraju - MOYA Radomka Radom oraz BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała. Pierwszy z klubów pokonał już VK UP Ołomuniec 3:0 i jest o krok od awansu do 1/16 finału.

W środę (26 listopada) zmagania w tych rozgrywkach zainaugurowały bielszczanki. W ich spotkaniu można było spodziewać się trzysetowej rywalizacji, bo BKS był zdecydowanym faworytem meczu z Dinamem Zagrzeb.

Premierowa odsłona tego spotkania zakończyła się niecodziennym wynikiem. Otóż zespół z naszego kraju radził sobie tak dobrze, że stracił raptem... 6 punktów!

W drugim secie sytuacja niewiele się zmieniła. Gospodynie ponownie były kompletnie bezradne i również zaprezentowały się bardzo słabo. Do tego stopnia, że tym razem zapisały na swoim koncie tylko... 8 "oczek".

W takiej sytuacji można było spodziewać się, że trzecia partia również będzie jednostronna. Jednak po zmianach w składzie miejscowe były w stanie postawić większy opór. Choć ostatecznie i tak przegrały, to wynik 21:25 mówi sam za siebie. W końcu zdobyły w nim o siedem punktów więcej niż w... dwóch poprzednich.

Puchar CEV kobiet, pierwszy mecz 1/32 finału:

Dinamo Zagrzeb - BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 0:3 (6:25, 8:25, 21:25)

ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści