W sobotę drużyna Wolfdogs Nagoya z Norbertem Huberem w składzie mierzyła się na wyjeździe z JTEKT Stings. Gospodarze ostatecznie wygrali 3:1 (25:16, 32:30, 23:25, 25:21) i awansowali na trzecie miejsce w tabeli kosztem rywala.
W trzecim secie miała miejsce niepokojąco wyglądająca sytuacja. Huber po jednej z akcji padł na parkiet, zwijając się z bólu. Ostatecznie okazało się, że nie był w stanie kontynuować gry i opuścił boisko.
ZOBACZ WIDEO: Była Miss Polski nadal zachwyca. Właśnie odniosła sukces
Doniesienia z Japonii wskazują na to, że środkowy mógł doznać skręcenia stawu skokowego. Jego zespół nie przekazał jeszcze dokładnej diagnozy, nie wiemy więc, jak długo będzie pauzował.
Dodajmy, że Huber przed tą feralną sytuacją rozgrywał dobre spotkanie. Przeciwko JTEKT Stings zdobył siedem punktów w ataku, notując 54-proc. skuteczność. Dorzucił do tego również asa serwisowego i aż pięć punktowych bloków.
28-latek przeniósł się do Wolfdogs Nagoya przed startem obecnego sezonu. To pierwszy zagraniczny klub w jego karierze. Wcześniej przez dwa lata występował w Jastrzębskim Węglu, z którym wywalczył mistrzostwo PlusLigi i Puchar Polski.
