Jeden krok do utrzymania

Większość drużyn Polskiej Ligi Siatkówki dawno odpoczywa po trudach sezonu, a zespół warszawskiej Politechniki musi walczyć o utrzymanie. Wszystko wskazuje na to, iż już niebawem – z sukcesem – zakończą tę rywalizację, gdyż w sobotę i w niedzielę dwukrotnie pokonali swoich ostatnich przeciwników – siatkarzy KS-u Poznań.

Choć warszawianie coraz bardziej odczuwali trudy sezonu, nie ukrywali optymizmu przed pojedynkami z wiceliderem I ligi podkreślając, iż oba zespoły dzieli spory dystans sportowy. Jednak początek sobotniego spotkania potoczył się wbrew oczekiwaniom podopiecznych trenera Jerzego Taczały, którzy przegrali pierwszą partię 19:25. W tej części meczu wręcz fatalnie grał stołeczny blok, a grę gości mądrze prowadził ich rozgrywający - Mariusz Syguła.

W drugim secie Politechnika znacząco wzmocniła zagrywkę, a kilka razy świetnie zaatakował Radosław Rybak. Dobrze i efektownie zaczął też grać Anton Kulikowski i siatkarze z Warszawy dość łatwo wygrali trzy kolejne partie.

Drugie spotkanie miało być dla gospodarzy spacerkiem - nawet spiker zapowiadał je jako ostatni mecz Politechniki w Warszawie w tym sezonie. I nie pomylił się, choć wygrana przyszła warszawianom z wyjątkowym trudem.

Po pierwszej, łatwo wygranej do 17 partii, akademicy prowadzili w drugiej już 24:17 i potrzebowali do jej zakończenia tylko jednej skutecznej akcji. Jednak podopieczni trenera Taczały nie potrafili skończyć żadnej z piłek, a po drugiej stronie siatki znakomicie zagrywał Tomasz Kamuda. Atomowe serwisy atakującego KS Poznań pozwoliły na zmniejszenie różnicy do zaledwie jednego punktu - 24:23. Niemoc gospodarzy przełamał w końcu Radosław Rybak.

Siatkarze z Wielkopolski wygrali trzeciego seta i to pomimo wysokiego prowadzenia Politechniki 16:13. Gospodarzom udało się wygrać czwartego seta, ale również po męczarniach i na przewagi do 24 i ostatecznie zakończyli niedzielne spotkanie takim samym wynikiem jak dzień wcześniej - 3:1.

Trzecie i ewentualne czwarte spotkanie rozegrane zostanie za tydzień w Poznaniu. Jeśli stołeczni siatkarze utrzymają koncentrację, to nie powinni mieć większych problemów z odniesieniem kolejnego zwycięstwa.

J.W. Construction OSRAM AZS Politechnika Warszawska - KS Poznań 3:1 (19:25, 25:17, 25:20, 25:17) oraz 3:1 (25:17, 25:23, 22:25, 26:24)

Politechnika: Położewicz, Rybak, Michalczyk, Kulikovskiy, Kowalczyk, Markiewicz, Wojtaszek (libero) oraz Chudik, Buszek, Chaberek, Radomski (sobota), Gałązka (niedziela).

KS Poznań: Syguła, Kamuda, Kubiak, Zbierski (sobota), Mischke (niedziela), Lach, Wieczorek, Krypel (libero) oraz Walendzik, Kaczorowski, Świerżewski (sobota), Świechowski (niedziela).

Źródło artykułu: