Paradoksalnie, gdyby poniedziałkowy mecz odbywał się w Pile, kibice mogliby spodziewać się pewnego zwycięstwa Organiki Budowlanych. Zawodniczki z Miasta Włókniarzy są w wysokiej formie, a ich potencjał pozwala myśleć nawet o medalowych pozycjach w Plus Lidze Kobiet. Podopieczne Wiesława Popika mają jednak ogromne problemy z wygrywaniem we własnej hali. Z siedmiu zwycięstw, jakie Organika zaliczyła w tym sezonie, zaledwie dwa miały miejsce w Hali Parkowa (z Gwardią Wrocław i Gedanią Żukowo).
Zawodniczki z Łodzi twierdzą, że faktycznie u siebie nie grało im się na początku sezonu najlepiej, jednak ta sytuacja się zmienia. - Przed sezonem do zespołu doszło kilka nowych dziewczyn, dla których nie była to "własna" sala. Mijają jednak kolejne tygodnie, kolejne treningi i wszyscy coraz bardziej ją "czujemy", a co za tym idzie, własny parkiet staje się przewagą - mówi Marta Pluta.
- PTPS Piła dysponuje dużym potencjałem sportowym i w konfrontacji z nami z całą pewnością będzie bardzo wymagającym rywalem. Zapewniam jednak, że nasza drużyna zrobi wszystko co w jej mocy, aby nie zawieść zaufania kibiców, co przydarzyło się jej w przegranych meczach w Hali Parkowej z AZS Białystok i Stalą Mielec - dodaje szkoleniowiec Organiki Budowlanych.
W łódzkim zespole wszystkie zawodniczki są zdrowe i gotowe do gry. Szczególnie przed meczem koncentrują się zapewne Michaela Teixeira i Julia Szeluchina, które jeszcze nie tak dawno występowały w pilskim zespole.
W pierwszym spotkaniu obu zespołów, rozegranym w listopadzie w Pile, komplet punktów zgarnęły siatkarki Organiki, choć rywalki prowadziły już 1:0, a w drugiej partii miały 3 piłki setowe i były o włos od urwania choćby 1 "oczka".
Organika Budowlani Łódź - PTPS Piła
poniedziałek 8.02.2010 godz. 18:00