Siatkarze Delekty wracają na parkiety PlusLigi

Siatkarze Delekty po dwóch tygodniach przerwy w piątek wracają na parkiety PlusLigi. Problemów trenerowi Wspaniałemu jednak nie brakuje, gdyż jego zespół nadal nie może trenować w Łuczniczce.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Ponadto pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego Wojciecha Jurkiewicza, który ma problemy ze ścięgnem Achillesa. - Na dodatek nie w pełni sił są Grzegorz Kokociński i Wojciech Serafin, choć obaj ostatnio rozpoczęli lekkie treningi. O tym, czy zawodnicy wystąpią w piątek, dowiemy się na kilka godzin przed meczem - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener Wspaniały. W poprzednim tygodniu bydgoszczanie przebywali na zgrupowaniu w pobliskim Koronowie. Na miejscu ćwiczyli dwa razy dziennie, w godzinach 10 - 12 oraz 16 - 18. W sumie razem odbyli pięć treningów.

Drugim problemem Delekty jest brak możliwości przeprowadzania treningów w "Łuczniczce". W weekend obiekt był zajęty przez tenisistki uczestniczące w meczu FED CUP Polska - Belgia, a od wtorku hala jest przygotowywana do organizacji lekkoatletycznego mityngu Pedros CUP. Z tego też względu bydgoszczanie są zmuszeni do przeprowadzania zajęć w hali Chemika na Glinkach, gdzie ćwiczą również koszykarki Artego. - Ja już nie chcę o tym mówić, bo dość dużo na ten temat zostało powiedziane - mówi Wspaniały. - My musimy po prostu wykonać swoje zadanie. Teraz czeka nas mecz z Pamapolem. Rywala dobrze znamy, bo już mieliśmy okazję zmierzyć się z nim w ćwierćfinale Pucharu Polski - przekonuje Wspaniały.

Do "Łuczniczki" siatkarze Delekty wrócą najprawdopodobniej dzień przed meczem z Pamapolem. Samo spotkanie nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem wśród kibiców. - Tym razem anulujemy sprzedaż późnym popołudniem ze względu na stosunkowo niewielkie zainteresowanie z Waszej strony. W dniu meczu bilety będą dystrybuowane w kasach hali na 90. minut przed jego rozpoczęcie - poinformował klub na swojej stronie internetowej.

Przypomnijmy, że dotychczas bilans bezpośrednich pojedynków jest korzystny dla siatkarzy z Bydgoszczy. W pierwszym ligowym spotkaniu Delekta wywiozła z Wielunia trzy punkty. Podopieczni Damiana Dacewicza grać jednak umieją, co potwierdzili w ćwierćfinale Pucharu Polski, kiedy zwyciężyli w "Łuczniczce" 3:1. Dopiero w rewanżu bydgoski zespół udowodnił swoją wyższość. Wówczas Delekta pokonała beniaminka PlusLigi 3:0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×