Rozmowy o kompromisie

Delecta Bydgoszcz nie sprostała wymaganiom Polskiej Ligi Siatkówki i opuściła najwyższą klasę rozgrywek. Działacze bydgoskiego klubu deklarują, iż uczynią wszystko, aby rozbrat z ekstraklasą trwał tylko jeden sezon. Aby osiągnąć ten cel niezbędne jest zatrzymanie w Bydgoszczy podstawowych graczy, którzy zagwarantują grę na wysokim poziomie.

Wiadomo już, że trenerem zespołu pozostanie Rostislav Chudik. W Delekcie, choć pod pewnymi warunkami, zamierzają także grać jego rodacy: Michał Cerven i Martin Sopko. I to przez dwa kolejne sezony, w przypadku wywalczenia ponownego awansu do PlusLigi.

Marek Kaźmierczak, dyrektor spółki "Łuczniczka" informuje, że szkoleniowiec przedstawił już działaczom wizję swojej drużyny, której trzon stanowić mają siatkarze grający w Bydgoszczy w minionym sezonie. Dlatego dzisiaj kontynuowane będą rozmowy z Jakubem Oczko, Rafałem Matusiakiem i Michałem Dębcem. Działacze nie rezygnują także z usług Artura Hoffmanna i Wojciecha Kaczmarka. Mają również zamiar spotkać się też z wyróżniającymi juniorami, ale dopiero po maturach. Menadżerowi Kamila Kacprzaka włodarze klubu przesłali kolejną wersję nowego kontraktu, a z atakującym Krzysztofem Janczakiem negocjuje prezes Piotr Sieńko.

Dyrektor Kaźmierczak nie ukrywa, że siatkarze, choć spadli do I ligi, to mają spore oczekiwania finansowe, z pewnością związane z popularnością siatkówki w Polsce. Działacze liczą jednak, że uda się osiągnąć kompromis.

Delecta myśli także o wzmocnieniach składu, lecz priorytetem jest pomyślne zakończenie negocjacji z grającymi dotąd w bydgoskim zespole zawodnikami. Działacze czekają także na rozwój wydarzeń w Sosnowcu. Na razie wszystko wskazuje na to, że Płomień nie przystąpi do Plusligi i odsprzeda miejsca w siatkarskiej elicie. W grę wchodzi ponoć pokaźna kwota (1 mln zł).

Źródło artykułu: