Mecz o sześć punktów - zapowiedź spotkania Neckermann AZS Politechnika Warszawska - Pamapol Siatkarz Wieluń

Po efektownym zwycięstwie na Torwarze, warszawska Politechnika znowu zagra u siebie. Tym razem podejmie w Arenie Ursynów beniaminka z Wielunia. Obie drużyny sąsiadują w tabeli mając dwanaście (AZS) i jedenaście punktów (Pamapol).

-Drużyna gra coraz lepiej, robimy krok do przodu, to jest dobry prognostyk. Musimy szukać punktów dalej, ale wcale nie będzie łatwo, bo drużyny z Wielunia i Radomia to dobre drużyny - mówił na konferencji prasowej po meczu z Delectą kapitan drużyny, Radosław Rybak. W sobotę Politechnika zmierzy się z pierwszą z tych drużyn i będzie to typowe spotkanie o sześć punktów.

Gospodarze z czterema zwycięstwami plasują się na 8 miejscu w tabeli, Pamapol, który wygrał jedno spotkanie mniej ma dziesięć punktów. Wydaje się, że w lepszej formie są gospodarze, którzy wygrali dwa ostatnie mecze za trzy punkty, z Olsztynem 3:0 oraz Delectą 3:1. Świetnie przy tym zaprezentowali się w polu serwisowym.

-Zarówno dla nas, jak i dla Politechniki będzie to bardzo ważny mecz - konfrontacja dwóch drużyn, które rywalizują ze sobą o ligowy byt. Przygotowujemy się solidnie do tego spotkania, bo wiemy, jaka jest jego stawka i zdajemy sobie sprawę, że łatwo nie będzie. W ostatnim meczu przeciwko Bydgoszczy warszawiacy bardzo dobrze zaprezentowali się zwłaszcza w polu zagrywki, co w dużej mierze przyniosło im trzy punkty. Właśnie na serwisy Rafała Buszka, Bartka Neroja czy Radka Rybaka będziemy musieli w sobotę szczególnie uważać - mówi przed meczem rozgrywający Pamapolu, Andrzej Stelmach.

W tym sezonie obie drużyny spotkały się dwukrotnie i dwa razy wygrali zawodnicy z Wielunia. U siebie pokonali Inżynierów 3:0, natomiast w Pucharze Polski zwyciężyli w Warszawie 3:1.

Czy Politechnika zrewanżuje się Pamapolowi za dwie porażki? Kto wygra spotkanie za sześć punktów? Wszystkiego dowiemy się w sobotę. Mecz odbędzie się w Arenie Ursynów. Jego początek zaplanowano na godzinę 17:00.

Komentarze (0)