Podopieczni Steliosa Kazazisa po raz kolejny już udowodnili, że są w chwili obecnej jedną z najsilniejszych, jeśli nie nawet najsilniejszą drużyną ligi greckiej. Wygrana w przedostatniej kolejce spotkań przyszła im bowiem niezwykle łatwo. Mecz trwał zaledwie 63 minuty i nie wymagał od gospodarzy wielkiego wysiłku.
Polskich sympatyków siatkówki zapewne najbardziej interesuje postawa polskiego rozgrywającego, Pawła Zagumnego. Popularny "Guma" zebrał po tej konfrontacji wiele pochlebnych opinii na temat swojej gry. Na koncie zapisał 3 punkty (2 bloki oraz 1 as serwisowy). Tradycyjnie już w kapitalnym stylu poprowadził swój team do zwycięstwa i, co również warto zauważyć, sprawił swoim przeciwnikom wiele problemów kąśliwą zagrywką. Piłkę do gry wprowadzał bowiem aż 12 razy, co oznacza, iż przy jego serwisie Panathinaikos zdobywał wiele punktów.
Cały zespół zasługuje jednak na słowa pochwały. Najwięcej oczek ugrał Liberman Agamez (14). Atakował on z 69 proc. skutecznością. Równie dobrze spisał się także Guillaume Samica, zdobywca 12 punktów, którego efektywność była niewiele mniejsza (67 proc.).
Z kolei w ekipie GS Lamia wyróżnił się przede wszystkim Alan Kommel, który jako jedyny zapisał na swoim koncie więcej niż 10 oczek (14). Pozostawili zawodnicy zawiedli, nie odgrywając w tym meczu większej roli.
Zwycięstwo Panathinaikosu w znacznym stopniu przybliżyło zespół polskiego rozgrywającego do utrzymania prowadzenia w tabeli do końca fazy zasadniczej. W ostatniej kolejce Koniczynki staną w szranki z teamem EA Patron.