II liga mężczyzn: Środowe dwa tie breaki

W środę poznaliśmy ósmego kandydata do awansu do pierwszej ligi, są nim Sudety Kamienna Góra, które pokonały po dramatycznym piątym spotkaniu Czarnych Rząśnia. Mamy zatem komplet zespołów, które już za tydzień staną w szranki o awans.

Obok wspomnianych Czarnych, sezon również zakończyli siatkarze Błękitnych Ropczyce, którzy równie dramatycznie grali z STS-em i zaledwie dwa małe oczka zadecydowały o pozostaniu w lidze zespołu z Podkarpacia.

Paweł Siejak
Paweł Siejak

Grupa 2

Sudety po dwóch zwycięstwach przed własną publicznością była zdecydowanym faworytem spotkań w Rząśni. Niestety gospodarze wykorzystali własny parkiet w stu procentach i trochę niespodziewanie mieliśmy w tej parze piąte spotkanie. Ponieważ wyżej rozstawionym zespołem były Sudety, zatem one miały zaszczyt gościć u siebie przeciwników.

Gospodarze udanie rozpoczęli pierwszego seta, wygrywając do dwudziestu. Potem do głosu doszli goście, wygrywając dwie kolejne partie na przewagi. Miejscowi widząc, że awans pomału im się oddala, szybko się zmobilizowali i wrzucili kolejny bieg, zwyciężając już zdecydowanie do siedemnastu oraz jedenastu w tie breaku. Czarni zatem mimo mocnego oporu, musieli zakończyć sezon, zajmując ostatecznie trzecie miejsce.

MKS Sudety Meblomarket Kamienna Góra - LKS Czarni Wirex Rząśnia 3:2
Stan rywalizacji: 3:2 dla Sudetów

Grupa 4

Błękitni z uporem maniaka upodobali sobie pięciosetowe pojedynki z graczami ze Skarżysko-Kamiennej. Na siedem pojedynków pomiędzy obiema ekipami w tym sezonie, czterokrotnie o zwycięstwie decydował tie break. Jednak ten środowy, decydował o pozostaniu na kolejny sezon w lidze.

Gospodarze chcieli jak najszybciej rozstrzygnąć pojedynek na własną korzyść, szybko więc pokonali rywala do piętnastu oraz dwudziestu jeden. Jednak jak mówi przysłowie, najtrudniejszy jest ten trzeci set. W nim na przewagi zwyciężyli goście, by chwile potem zapisać na własnym koncie set numer cztery. O pozostaniu w lidze decydował więc tie break w którym zaledwie o dwie piłki okazali się miejscowi, którzy zakończyli ostatecznie sezon na siódmym miejscu.


KS Błękitni Ropczyce - STS Skarżysko-Kamienna 3:2
Stan rywalizacji: 3:2 dla Błękitnych

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×