Poszukiwania gdańskiego Trefla

Choć Trefl Gdańsk będzie absolutnym debiutantem w ekstraklasie, to aż dziesięciu gdańskich zawodników ma za sobą występy w Polskiej Lidze Siatkówki. Więcej – Jarosław Stancelewski, w latach 1999-2002, był podstawowym środkowym reprezentacji Polski, Łukasz Kruk i Dariusz Szulik mają na swoim koncie tytuły mistrzów świata juniorów, a Wojciech Serafin występował z kędzierzyńskim Mostostalem w Final Four Ligi Mistrzów i jest sześciokrotnym mistrzem Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Prezes Wierzbicki, który w przeszłości przeprowadził sopockich koszykarzy z III ligi aż do Ligi Mistrzów, zapewnia, że za sukcesami siatkarzy nie kryją się wyłącznie pieniądze – jego zdaniem Trefla miał budżet mieliśmy zbliżony do czołówki I ligi. Zdaje sobie jednak sprawę, że aby skutecznie walczyć o utrzymanie w ekstraklasie, budżet klubu musi zostać zwiększony o kilkadziesiąt procent.

Trefl już szuka drugiego sponsora strategicznego i liczy na przychylność władz miasta. Hala ,w której gdańszczanie rozgrywali swoje mecze, nie nadaje się do rozgrywek ekstraklasy. Najlepiej byłoby grać w „Olivii”, ale to znacząco zwiększy koszty działalności, a pieniądze mają pójść na wzmocnienia. Wojciech Kasza, który wbrew medialnym spekulacjom pozostanie pierwszym trenerem Trefla, wie, że klubu nie stać na to, aby kupić 12 nowych zawodników. Priorytetem będzie zatem pozyskanie dwóch przyjmujących oraz rozgrywającego, a w dalszej kolejności - atakującego. Jedynie na środku bloku nie ma potrzeby zmian.

O konkretnych nazwiskach szkoleniowiec nie chce na razie mówić, bo sytuacja na rynku transferowym jest gorąca i klub musi mieć warianty alternatywne, nawet ze złożeniem propozycji Piotrowi Gruszce włącznie.

Prezes Wierzbicki nie ukrywa, iż z Ireneuszem Mazurem wiąże go długoletnia znajomość. W przyszłości klub z Gdańska chciałby korzystać z jego wiedzy, ale obecnie zmiany szkoleniowca nie będzie. Mazur przyjechał nawet do Gdańska i po rozmowach ustalono, że jego osoba będzie rozpatrywana do objęcia funkcji dyrektora sportowego.

Prezes potwierdza, że Trefl stara się pozyskać jednego zawodnika ze znanym w kraju nazwiskiem.

Nowym graczom miejsca na parkiecie miejsca ustąpi z pewnością 34-letni libero - Piotr Poskrobko, który od klubu ma otrzymać propozycję nie związaną z grą w siatkówkę. W dalszej kolejności pracę w Gdańsku mogą stracić: Rosjanin Dmitrij Skorij, Krzysztof Hajbowicz i Marcin Drabkowski.

Źródło artykułu: