VB Tours to obecnie najlepsza drużyna we Francji. W Ligue A nie mają sobie równych, jak się okazuje próżno szukać dla nich rywala w rozgrywkach Pucharu Francji. W półfinałowym meczu siatkarze trenera Erica N’Gapetha odprawili z kwitkiem drużynę Poitiers. Mecz był bardzo wyrównany, jednak tie-break zakończony wynikiem 15:8 wyraźnie pokazał która drużyna jest lepsza. W drugim półfinale Montpellier pokonało drużynę z Nicei.
Spotkanie finałowe było jednostronnym pojedynkiem. Do zwycięstwa Tours poprowadził czeski atakujący David Konecny, który w trzysetowym spotkaniu zdobył 18 punktów. Dobrze spisywali się też Petr Konecny oraz nadzieja francuskiej siatkówki Earvin N’Gapeth - zdobywcy odpowiednio 11 oraz 8 punktów.
Wkładu w ten sukces absolutnie nie można odmówić dwóm doświadczonym rozgrywającym, którzy maja po kilkaset występów w barwach narodowych. Mowa o Loicu de Kergret oraz Loicu LeMarrecu. To oni są cichymi ojcami sukcesów swojej drużyny w tym sezonie. Mimo, że de Kergret większość spotkań obserwuje z perspektywy kwadratu dla rezerwowych, to nie można odmówić mu doświadczenia i boiskowego cwaniactwa, którym dzieli się z kolegami z drużyny.
Finał Pucharu Francji: VB Tours - Montpellier 3:0 (24:21, 25:21, 25:28)
Tours - LeMarrec 3, P. Konecny 11, D. Konecny 18, N’Gapeth 8, Holubec 7, Casias 3 oraz Gonzalez (libero), Schalk 4, Anot, Boulc’h
Montpellier - Tournier, Hudecek 19, Szafranowicz 9, Lyneel 7, Brachard 4, Schneider 5, oraz Rafidison (ibero), Stein 2, Lica.