Serie A1: Macerata w półfinale, Świderski zagrał z czarną wstążką

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czwarte spotkanie Lube Banca Marche Maceraty z Trenkwalderem Modeną rozstrzygnęło losy rywalizacji. Po gładkiej wygranej 3:0 to zespół Sebastiana Świderskiego awansował do półfinału. Polski przyjmujący zgrał w tym meczu z czarną wstążką na piersi.

Wygrana w czwartym meczu przyszła Maceracie dosyć łatwo, zwłaszcza w drugiej partii. W pierwszej i trzeciej rywale starali się o wyrównaną walkę, ale to zespół Lube utrzymywał lekkie prowadzenie właściwie przez cały czas. Zwycięstwo w tym spotkaniu zakończyło ćwierćfinałową rywalizację i dało awans do półfinału, w którym czeka już Itas Diatec Trentino. Pierwszy pojedynek tej pary odbędzie się w niedzielę 18 kwietnia.

Lube Banca Marche Macerata - Trenkwalder Modena 3:0 (25:22, 25:13, 25:21)

Macerata: Martino (6), Podrascanin (7), Omrcen (18), Świderski (4), Stanković (8), Vermiglio (4), Corsano (libero) oraz Bartoletti, Paparoni, Cisolla (1).

Modena: Dennis (14), Casoli (4), Kooistra (4), Esko (1), Diaz Mayorca (8), Piscopo (4), Maniŕ (libero) oraz Cuturic, Biribanti, Kooy.

Sebastian Świderski zagrał w prawie całym spotkaniu, jedynie pod koniec ostatniego seta zmienił go Alberto Cisolla. Polski przyjmujący zapisał na swoim koncie 4 punkty: dwa atakiem (33 proc. skuteczności) i dwa bezpośrednio zagrywką. Nasz rodak uhonorował też ofiary katastrofy pod Smoleńskiem, występując z czarną wstążką na piersi, a po meczu powiedział dla strony swojego klubu: - Ta straszna wiadomość dotarła do mnie dziś rano. Jak tylko zakończył się trening, wróciłem do domu i dołączyłem do mojej rodziny, która śledziła informacje na polskich stacjach telewizyjnych, aby zrozumieć, co się naprawdę stało. Jest to wielka tragedia dla naszego narodu. Ten wypadek odebrał nam wielu bardzo ważnych ludzi, ważnych dla dzisiejszej Polski i dla jej historii. Na pokładzie samolotu był wśród innych także przewodniczący Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Piotr Nurowski, którego poznałem osobiście podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. W czasie dzisiejszego meczu bardzo trudno było mi się odpowiednio skoncentrować, odnaleźć się na boisku, ale od zawodowych sportowców wymaga się także tego. Ja i cała moja rodzina, która mieszka ze mną we Włoszech, jesteśmy całym sercem blisko wszystkich naszych rodaków, łączymy się smutku i żalu z powodu tej wielkiej tragedii, jaka nas dotknęła (wypowiedź cytowana za oficjalną stroną Sebastiana Świderskiego).

Źródło artykułu:
Komentarze (0)