Od początku pierwszego seta inicjatywę przejęły przyjezdne. Szybko wyszły na prowadzenie 8:2. Po przerwie technicznej asa serwisowego zaaplikowała rywalkom Anna Barańska. Po jej akcji kilka dobrych zagrań miały wreszcie Gwardzistki. Zbliżyły się do wicemistrzyń Polski na trzy oczka (10:7 dla BKS). Jednak to było wszystko, co miały do powiedzenia w tej odsłonie.
Na drugą przerwę techniczną Aluprof schodził prowadząc 16:9, a trener Rafał Błaszczyk zmuszony był dokonać zmian na rozegraniu w drużynie Gwardii. Nie radziła sobie na rozegraniu Joanna Wołosz, stąd na boisku zameldowała się Olga Owczynnikowa. Także jednak ta zmiana nie poprawiła gry gospodyniom meczu. Po bloku na Monice Czypiruk, która uderzała z II linii, BKS prowadził 21:13. Do końca tej partii nic się nie zmieniło i po bloku Iwony Waligóry na Bogumile Barańskiej przyjezdne odniosły sukces w pierwszym secie 25:18.
Druga odsłona miała bardziej wyrównany przebieg, ale tylko w pierwszych jej fragmentach. Gwardia nawet prowadziła 8:7, grając bardziej odważną siatkówkę. Jednak ponownie złe rozegrania przydarzyły się Wołosz i BKS prowadził 16:12 (uderzenie Anny Barańskiej z II linii). Bielszczanki utrzymały wypracowaną przewagę i po świetnym przyjęciu Agaty Sawickiej oraz wykończeniu akcji przez Karolinę Ciaszkiewicz prowadziły 24:16. Set zakończył się nieudanym zbiciem Bogumiły Barańskiej.
Trzeci set rozpoczął się od szybkiego 3:0 dla przyjezdnych. Dobrze dysponowane były praktycznie wszystkie zawodniczki tej drużyny, z których aż pięć zdobyło w całym meczu więcej niż 10 punktów. Na bardzo dobrym procencie ataku (62) i przyjęcia (67) grała zwłaszcza Anna Barańska. Natomiast bezsprzecznie najlepsza na parkiecie, tak w obronie, jak i w ataku, była Ciaszkiewicz.
Od stanu 11:7 dla BKS, wicemistrzynie Polski zdobyły pięć kolejnych "oczek". Trener Mariusz Wiktorowicz, widząc, że jego podopieczne kontrolują przebieg wydarzeń na boisku, mógł wpuścić rezerwowe zawodniczki, stąd w pewnym momencie na parkiecie mieliśmy dwie libero po stronie Aluprofu. BKS nie pozwolił rozbitym i nie wierzącym już w sukces rywalkom na wyjście z bariery 10 punktów w meczu. Po kilku seryjnych autowych atakach Czypiruk BKS odniósł zwycięstwo 25:9 i w całym meczu 3:0. Tym samym zapewnił sobie awans do półfinału rozgrywek o mistrzostwo Polski, gdzie już czeka na bielszczanki Budowlani Organika Łódź.
Impel Gwardia Wrocław - BKS Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (18:25, 17:25, 9:25)
Impel Gwardia: Joanna Wołosz (2), Marta Czerwińska (8), Monika Czypiruk (8), Zuzanna Efimienko (8), Dominika Sobolska (3), Bogumiła Barańska (4), Aleksandra Krzos (libero) oraz Olga Owczynnikowa, Aleksandra Szafraniec, Agnieszka Jagiełło.
BKS Aluprof: Katarzyna Skorupa (2), Eleonora Dziękiewicz (10), Anna Barańska (10), Jolanta Studzienna (11), Natalia Bamber (10), Karolina Ciaszkiewicz (12), Agata Sawicka (libero) oraz Iwona Waligóra (1), Helena Horka, Anna Kaczmar (1), Mariola Wojtowicz.
MVP: Karolina Ciaszkiewicz
Sędziowie: Maciej Kolendowski (I), Paweł Burkiewicz (II).
Widzów: 500
Stan rywalizacji: 3:0 dla BKS Aluprof Bielsko-Biała