Delecta szuka zawodników

Po ubiegłorocznym odmłodzeniu składu, działacze Delecty Bydgoszcz postanowili podążyć w przeciwnym kierunku i teraz szukają zawodników starszych oraz bardziej doświadczonych. Celem drużyny będzie powrót do ekstraklasy, a młodzi gracze mogą nie wytrzymać takiej odpowiedzialności i presji.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Po pierwszym sezonie w PLS, gdy nie udało się zatrzymać w Bydgoszczy kilku podstawowych graczy, działacze postanowili nieco odmłodzić zespół. Do kadry Rastislava Chudika trafili zatem Michał Dębiec (24 lata), Marcin Kozioł (25), Wojciech Stępień (21) czy Waldemar Kaczmarek (21). Ten „eksperyment” nie bardzo się powiódł: zespół spadł do I ligi, a w składzie na razie na pewno pozostanie Dębiec. Działacze są zainteresowani Kaczmarkiem, ale w grę wchodziłoby już wykupienie siatkarza (rozgrywający był wypożyczony) ze Skry Bełchatów.

Teraz zatem Delecta chce sięgnąć po graczy bardziej doświadczonych. Mówi się o ewentualnym powrocie do bydgoskiego klubu Stanisława Pieczonki (29 lat), który w minionym sezonie grał w francuskiej Tuluzie (9. miejsce). Na siatkarskiej giełdzie pojawiły się nazwiska Jarosława Stancelewskiego (środkowy, 34 lata) i Wojciecha Serafina (przyjmujący, 30) - obaj pomogli właśnie awansować do PlusLigi Treflowi Gdańsk, który teraz szuka wzmocnień i ci zawodnicy raczej nie znajdą miejsca w składzie beniaminka.

Wojciech Serafin grał w Mostostalu (95-03 i 04-07), Jarosław Stancelewski zaczynał karierę sportową w Stali Nysa (Puchar Polski 96, brąz MP 97), potem również grał w Mostostalu (01-05), w kadrze Polski na Mistrzostwach Europy (5. miejsce, 01) i Mistrzostwach Świata w Argentynie (02). Obaj siatkarze z Mostostalem zagrali dwukrotnie w Final Four Ligi Mistrzów (3. miejsce, 03), znają się też dobrze trenerem Chudikiem.

Delecta jest też po rozmowach z Damianem Domonikiem, 23-letnim środkowym, który właśnie odszedł z Kędzierzyna-Koźla. Zespół prowadzony od nowego sezonu przez Krzysztofa Stelmacha pozyskał na tej pozycji Roberta Szczerbaniuka z AZS Częstochowa i Wojciecha Kaźmierczaka (Płomień Sosnowiec), wychowanka i byłego zawodnika Chemika Bydgoszcz.

Gdyby udało się pozyskać Domonika i Stancelewskiego, to w Delekcie nie będzie miejsca dla Andrew Granta (jest na tournee z kadrą Australii), bo byłby czwartym po Michale Cervenie (wyraził chęć pozostania) środkowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×