Podopieczne Wiesława Czai wypuściły z rąk ogromną szansę na grę o piąte miejsce w PlusLidze Kobiet. Przegrany trzeci set zaważył na losach całego starcia. - Straciłyśmy koncentrację, zapomniałyśmy o założeniach. Pozwoliłyśmy obudzić się zespołowi z Bydgoszczy, to potwierdza tylko, że mamy słabą psychikę. Szkoda bardzo przegranego meczu, bo miałyśmy zwycięstwo w zasięgu ręki - próbowała znaleźć przyczyny porażki Magdalena Saad. Zawodniczka AZS-u po spotkaniu chwaliła siatkarki Centrostalu za postawę. - Pozostaje mi tylko pogratulować Centrostalowi, gdyż wykazał bardzo dużą determinację i wolę walki do samego końca. Mimo że przegrywał tak wysoko, to podniósł się i zwyciężył. Tylko pozazdrościć... - mówiła.
Białostoczanki teraz czeka walka o miejsca 7-8 z Gwardią Wrocław. Akademiczki zapowiadają, że się nie poddadzą. - Gra się do końca. Każde miejsce wyżej jest ważne. Oczywiście teraz jest nam bardzo przykro, jest trauma. Liczyłyśmy, że powalczymy o wyższą lokatę w tabeli, ale nie udało się. Piłka jest w grze i pozostaje nam zagrać, jak najlepiej potrafimy - dodała Magdalena Saad.