Nowy trener wywoła w Pamapolu wiele zmian

Nowym trenerem Pamapolu Siatkarza Wieluń został we wtorek Dariusz Marszałek. Zastąpił on na tym stanowisku Damiana Dacewicza, którego kontrakt z wieluńskim klubem wygasa z końcem maja. Asystentem Marszałka zostanie jego wieloletni współpracownik, Shuichi Mizuno, który do Wielunia ma ściągnąć także przyjmującego reprezentacji Japonii, Yusuke Ishijimę. Kadra Siatkarza, według koncepcji nowego trenera, zostanie najprawdopodobniej mocno zmieniona, a kaliber zawodników, którzy pojawią się w Wieluniu będzie zależeć od pozyskania drugiego sponsora tytularnego. Rozmowy z kontrahentami są już ponoć mocno zaawansowane.

W tym artykule dowiesz się o:

Bez sentymentów

Damian Dacewicz - trener, który wprowadził drużynę Pamapolu Siatkarza Wieluń do ekstraklasy, z dniem 31 maja kończy trzyletnią przygodę z tym klubem. Kiedy Dacewicz obejmował zespół z Wielunia przed sezonem 2007/2008, Siatkarz grał wówczas w drugiej lidze i nikt nie spodziewał się, że już dwa lata później drużyna o punkty bić się będzie w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. W sezonie 2008/2009 Dacewiczowi udało się wywalczyć ze swoimi podopiecznymi historyczny awans do PlusLigi, a rok później historyczne utrzymanie drużyny w tychże rozgrywkach, ale jak się okazało, to nie wystarczyło, by pozostać w Wieluniu na kolejne lata.

Wybór był trudny

We wtorek nowym trenerem Siatkarza Wieluń został Dariusz Marszałek. Trener, pracujący w Norwegii, który od prawie dwudziestu lat nie miał praktycznie kontaktu z polską siatkówką. O objęciu posady pierwszego szkoleniowca przez Marszałka mówiło się w Wieluniu już od dłuższego czasu. Pierwsze pogłoski o zainteresowaniu tym trenerem wieluńskich działaczy pojawiły się już w styczniu. W marcu się nasiliły, bo Marszałka zauważono na trybunach hali WOSiR podczas ostatniego meczu wielunian w rundzie zasadniczej, przeciwko Domexowi Tytan AZS Częstochowa. Kilka dni temu wiceprezes Siatkarza, Mariusz Grabczak, powiedział: - Prowadzimy rozmowy na temat objęcia posady pierwszego szkoleniowca w Siatkarzu z Dariuszem Marszałkiem, Grzegorzem Rysiem oraz naszym dotychczasowym trenerem, Damianem Dacewiczem. Kandydaci do objęcia tego stołka musieli przedstawić nam swoje wizje dalszego funkcjonowania zespołu, a my po ich usłyszeniu zastanawiamy się którą opcję wybrać. Najkonkretniejszą i najciekawszą propozycję przedstawił najwyraźniej Marszałek. Była ona na tyle perspektywiczna, że wieluńscy działacze postanowili parafować z tym szkoleniowcem umowę na okres dwóch lat.

Nowa miotła, nowe porządki

Roszada na stanowisku pierwszego trenera w Siatkarzu pociągnie ze sobą również inne zmiany personalne. - Jesteśmy już po słowie z Shuichi Mizuno, który ma zostać asystentem nowego szkoleniowca - zdradził Grabczak. W związku z tym z pracą na stanowisku drugiego szkoleniowca Siatkarza pożegna się najprawdopodobniej Robert Majtyka, który pełnił tę funkcję w sztabie Dacewicza. Nie wiadomo co stanie się z Benitą Gabor i Łukaszem Gaszkiem - pozostałą częścią dotychczasowego sztabu szkoleniowego. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta przez Marszałka najprawdopodobniej w ciągu kilku najbliższych dni.

Marszałek ściągnie swoich zawodników?

- Każdy, z trójki szkoleniowców, z którymi prowadziliśmy rozmowy swoimi kanałami namawiał poszczególnych zawodników do gry w naszym klubie pod jego przewodnictwem. Można powiedzieć, że to trenerzy zajmowali się transferami, tak, by po ewentualnym podpisaniu kontraktu z którymś z nich, mógł on skorzystać z zawodników, których widzi w swojej układance. Oczywiście kandydatury potencjalnych zawodników były nam przekazywane i to od nas zależała ostateczna decyzja, podjęta w oparciu o nasze możliwości finansowe - wyjaśnił Grabczak. Do momentu podpisania kontraktu z nowym szkoleniowcem o konkretnych personaliach ewentualnych wzmocnień Pamapolu nie można więc było mówić. Wszystko zmieniło się we wtorek i wydaje się, że właśnie z tym dniem w Wieluniu na całego ruszyła karuzela transferowa. W kuluarach mówi się, że pierwszym transferem Siatkarza może być pozyskanie gwiazdy reprezentacji Japonii, przyjmującego Yusuke Ishijimy (Osaka Blazers Sakai), którego miałby ściągnąć do Polski nowy asystent Pamapolu. W kręgu zainteresowania klubu z Wielunia są również podobno między innymi amerykański rozgrywający Jonathan Winder (RWE Volleys Bottrop) czy polski talent Miłosz Hebda (Skra Bełchatów). Największych zmian w kadrze Siatkarza można spodziewać się jednak przede wszystkim na przyjęciu. Właśnie ten element był w poprzednim sezonie najsłabszym ogniwem drużyny z Wielunia. W rozwiązaniu tego problemu w nadchodzących rozgrywkach mają pomóc: Robert Milczarek, Serhiy Kapelus (obaj Politechnika Warszawska) czy Terence Martin (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle).

Kto odejdzie z klubu?

Z kadry, która reprezentowała zespół z Wielunia w zeszłym sezonie, tylko Marcinowi Nowakowi w maju kończy się kontrakt. Umowy pozostałych zawodników będą obowiązywać jeszcze przez rok. W takim wypadku pojawia się pytanie, co z zawodnikami, którzy mają ważne kontrakty, a nie będą pasować do koncepcji Dariusza Marszałka? - Jeśli trener nie będzie widział danego siatkarza w swojej układance, nie będziemy takiemu zawodnikowi robić problemów z odejściem i dostanie on wolną rękę w szukaniu nowego pracodawcy. Myślę, że jeśli zainteresowany klub się znajdzie, będziemy w stanie się dogadać - kontynuował Grabczak. Jeden ubytek z klubu jest już przesądzony. Daniel Ferreira 15 maja spakował swoje rzeczy i opuścił Wieluń. W PlusLidze najprawdopodobniej już nigdy nie zagra. - Manager zachwalał umiejętności Ferreiry, ale chyba nie miał pojęcia na jakim poziomie są rozgrywki PlusLigi. Muszę powiedzieć, że transfer Brazylijczyka jest dotychczas naszą największą porażką. Zawodnik ten prezentował umiejętności trzeciej ligi i kompletnie nie nadawał się do gry na takim poziomie, jaki prezentują rozgrywki polskiej ekstraklasy. Dzięki temu transferowi mamy nauczkę, by nie wierzyć ślepo w zapewnienia managerów i nagrania video - stwierdził wiceprezes Siatkarza. Możliwe, że z klubu z własnej inicjatywy odejdą również inni zawodnicy. Nieoficjalnie mówi się bowiem o zainteresowaniu innych klubów takimi zawodnikami Siatkarza, jak Bartłomiej Matejczyk, Mikołaj Sarnecki, czy Maciej Zajder, którzy wyróżniali się dobrą formą w minionym sezonie.

Kadra ma być większa...

- Jest pomysł, by pierwsza drużyna Siatkarza liczyła, tak jak dotychczas, dwunastu zawodników ekstraklasowych, ale była dodatkowo uzupełniana czwórką młodych i zdolnych siatkarzy, grających na co dzień w Młodej PlusLidze - zdradził Grabczak. Drużyna z Wielunia, tak jak wszystkie zespoły ekstraklasy, z nadchodzącym sezonem stworzy zespół, który będzie uczestniczył w rozgrywkach Młodej PlusLigi. Zmagania, wzorowane na piłkarskiej Młodej Ekstraklasie, mają ruszyć z początkiem sezonu 2010/2011. - Gdyby ten pomysł nie wypalił, mamy dla niego alternatywę. Przepisy Młodej PlusLigi mówią, iż występujący w niej zawodnicy będą mogli grać również w innych zespołach, w związku z czym będziemy chcieli dać szansę na występy w tych rozgrywkach wyróżniającym się zawodnikom z lokalnych klubów z Rząśni, Działoszyna, Kępna czy Sycowa - kontynuował.

... ale to zależy czy uda pozyskać się nowego sponsora

Drużyna z Wielunia chce w tym sezonie walczyć o coś więcej, niż tylko utrzymanie. Ambitnym celem działaczy Siatkarza jest w nadchodzących rozgrywkach walka o piątą lokatę. Ma na to pozwolić większy budżet, oscylujący w granicach 4 mln zł. Dotychczasowi sponsorzy klubu zadeklarowali zwiększenie swojej pomocy w utrzymaniu zespołu, jednak to i tak może nie wystarczyć do zabezpieczenia rzeczonej kwoty na przyszły sezon. W związku z tym działacze Siatkarza usilnie poszukują drugiego, oprócz Pamapolu, sponsora tytularnego, który w znacznym stopniu mógłby zasilić klubową kasę. - Prowadzimy pertraktacje z kilkoma firmami, jednak nie zdradzę ich nazw, bowiem na tym etapie rozmów może to tylko zaszkodzić. Pewne jednak jest, że jeśli chcemy dysponować budżetem, który sobie wymarzyliśmy na przyszły sezon, powinniśmy znaleźć drugiego sponsora tytularnego - nie ukrywał działacz z Wielunia. W polepszeniu kondycji finansowej może również pomóc Siatkarzowi przekształcenie klubu w Sportową Spółkę Akcyjną. W ubiegłym sezonie, zespół Pamapolu jako jedyny w PlusLidze, jeszcze nią nie był. - Stosowne ku temu dokumenty są już praktycznie przygotowane i mamy zamiar złożyć je z końcem maja - zadeklarował Grabczak.

Ostatnie spotkanie przed urlopami

Zawodnicy Siatkarza w składzie z sezonu 2009/2010 (oprócz Daniela Ferreiry), od kilku dni mieli okres roztrenowania. W takiej właśnie konfiguracji personalnej będzie ich również można zobaczyć ostatni raz w najbliższy weekend. Pamapol znalazł się w obsadzie Memoriału Wiesława Gawłowskiego w Spale, zaplanowanego na 20 i 21 maja. Drużyna z Wielunia zmierzy się tam z: Politechniką Warszawską, Delectą Bydgoszcz oraz Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Komentarze (0)