W Trójmieście chyba nikt nie spodziewał się, że sezon potoczy się w taki sposób. Beniaminek zaplecza ekstraklasy nie miał żadnych problemów z rozbijaniem kolejnych przeciwników. Trefl przegrał tylko jedno spotkanie w rundzie zasadniczej. Zwycięską passę ekipy Edwarda Pawluna przerwał TPS Rumia. W najważniejszym momencie sezonu. Mimo prowadzenia 2:0 w rywalizacji do trzech zwycięstw, to rumianki mogą teraz fetować awans do elity.
Ostatnią furtką do gry w ekstraklasie jest baraż z 9. drużyną sezonu. Po pokonaniu Gedanii Żukowo do walki z Treflem stanęła Stal Mielec. Pierwsze spotkania były bardzo wyrównane. Górą w obu okazały się mielczanki. Gospodyniom tamtych spotkań zwycięstwa wcale nie przyszły łatwo. - Sopocianki zagrały bardzo dobrze zagrywką, a konsekwencją tego był skuteczny blok - wspomina środkowa Stali Sylwia Wojcieska.
Na Podkarpaciu wyszło doświadczenie i ogranie zespołu z Mielca. Co decydowało o zwycięstwie? - Gra zespołowa. Każda z nas dołożyła swoją cegiełkę tego sukcesu - twierdzi Wojcieska w rozmowie z naszym portalem.
Jesteśmy coraz bliżej ostatecznych rozstrzygnięć. Mielczankom brakuje już tylko jednej wiktorii do zakończenia rywalizacji. - Mamy na swoim koncie dwa zwycięstwa, ale na pewno nie lekceważymy Trefla. Wiemy, że to bardzo dobry zespół, który pokazał, że jest w stanie postawić nam opór. Jedziemy do Sopotu mocno zmobilizowane, wyjdziemy skoncentrowane i z pewnością będziemy chciały wygrać - kończy środkowa Stali.
Kolejna odsłona rywalizacji już w sobotę. Pojedynek w Hali Stulecia rozpocznie się o godzinie 18.00. Wszystkich, którzy nie będą mogli znaleźć się w sopockiej hali zapraszamy do śledzenia relacji live, którą przeprowadzi nasz portal.