Trzeci raz 3:0 (relacja)

Polscy siatkarze, aktualni wicemistrzowie świata, pewnie triumfowali w Memoriale Huberta Wagnera w Olsztynie, który jednocześnie był jednym z turniejów eliminacyjnych do mistrzostw Europy w 2009 roku. W ostatnim meczu pokonali Madziarów 3:0.

Przemysław Jastrzębski
Przemysław Jastrzębski

Polska - Węgry 3:0 (25:17, 25:19, 25:18)

Składy drużyn:

Polska
: Paweł Woicki, Mariusz Wlazły, Piotr Nowakowski, Daniel Pliński, Marcin Wika, Sebastian Świderski, Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Piotr Gruszka, Łukasz Żygadło, Michał Bąkiewicz, Marcin Możdzonek

Węgry: Szabolcs Szalai, Zoltan Kovacs, Miklos Toronyai, Balazd Gelencser, Istvan Schulz, Zoltan Mozer, Molnar David (libero) oraz Bernat Csala, Szabolcs Nemeth


Spotkanie rozpoczęło się od mocnego ataku z lewego skrzydła Zlotana Mozera (0:1). Jednak Polacy szybko złapali swój rytm i po chwili było 3:1 dla biało - czerwonych. Kilka prostych błędów popełnionych przez reprezentację Węgier pozwoliło podopiecznym Raula Lozano prowadzić na pierwszej przerwie technicznej 8:4. Po przerwie Polacy, po ataku Mozera w aut, powiększyli przewagę do sześciu oczek (12:6). Po kolejnym błędzie podopiecznych Sandora Kantora, prowadzenie biało - czerwonych wynosiło aż osiem punktów (16:8). Jednak po przerwie Polacy nieco się rozluźnili. Pozwoliło to Węgrom zniwelować stratę do czterech oczek (18:14). Niestety dla widowiska nie starczyło gościom sił, którzy przegrali pierwszego seta do 17.

Drugi set, w przeciwieństwie do pierwszego, był bardzo wyrównany. Od samego początku Węgrzy utrzymywali niewielką przewagę. Na pierwszej przerwie prowadzili 8:7. Po przerwie na boisku w miejsce Piotra Nowakowskiego pojawił się Marcin Możdzonek, który tuż po wejściu popisał się dokładnym atakiem. Na drugiej przerwie biało - czerwoni prowadzili 16:15 i od tej pory całkowicie dominowali na boisku. Udana seria bloków sprawiła, że przewaga podopiecznych Raula Lozano w krótkim czasie wzrosła do trzech punktów (18:15). W końcówce Madziarzy popełnili jeszcze kilka prostych błędów. Pozwoliło to wygrać Polakom 25:19 i objąć prowadzenie w meczu 2:0.

Trzeci set był jedynie niezbędną formalnością. Na pierwszej przerwie technicznej wicemistrzowie świata prowadzili 8:5, zaś na drugiej 16:12. Mecz asem serwisowym zakończył debiutujący w kadrze Piotr Nowakowski. Polska wygrywa trzecią partię 25:18, a całe spotkanie 3:0.

Polacy wygrali trzy mecze takim samym stosunkiem setów. Okazali się lepsi od Czarnogóry, Estonii i Węgier. Dzięki temu zawodnicy Raula Lozano są już niemal pewni występu w przyszłorocznych mistrzostwach Europy, które zostaną rozegrane w Turcji.

Teraz wszystkie reprezentacje przenoszą się do Tallina, gdzie za tydzień odbędzie się rewanżowy turniej eliminacyjny. Awans do finałów ME uzyska bezpośrednio pierwsza drużyna, a druga zagra w barażach.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×