Triumfatorzy tych rozgrywek w poprzednim roku, Brazylijczycy są zdecydowanym faworytem grupy A. Mało prawdopodobne jest, iż pozostałe zespoły nawiążą walkę z siatkarzami z Ameryki Południowej. Zarówno Bułgarzy jak i Holendrzy nie stoją na straconej pozycji, choć dla obu ekip będzie to zadanie wymagające wznoszenia się na wyżyny swoich umiejętności. Poziomem od wymienionej trójki odstają Koreańczycy z Południa, którzy mogą liczyć na pojedyncze niespodzianki.
Po prostu Brazylia (1*)
Ośmiokrotni zwycięzcy Ligi Światowej w tegorocznej edycji "światówki" po raz kolejny chcą udowodnić swoją wyższość. Mają ku temu znakomitą okazję, ale przede wszystkim wielkie możliwości i atuty do realizowania tych celów. Podopieczni trenera Bernardo Rezende na boiskach świata prezentują się jako zespół znakomicie zorganizowany i wręcz do perfekcji wykorzystujący własne zalety oraz słabe punkty rywali. O grze siatkarzy z Kraju Kawy można się rozpisywać do woli, ale i tak zabraknie komplementów cechujących tę drużynę.
Co prawda bez Ricardo Garcii, ale za to z Gibą, Sergio i Dante, który wraca do kadry po blisko dwuletniej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi syna. Jeden z najlepszych przyjmujących świata ostatni raz wystąpił w barwach Canarinhos w 2008 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Teraz ma pomóc zespołowi, choć rywalizacja na pozycji przyjmujących jest bardzo zacięta, co jeszcze bardziej zwiększa siłę całej drużyny.
Czy znajdzie się drużyna, która poskromi brazylijskie kanarki? Ekipa Bernardo Rezende to najlepsza drużyna XXI wieku, prezentująca poziom nieosiągalny dla innych. W początkowym okresie z gry wyłączeni będą libero Sergio, środkowy Eder oraz przyjmujący Joao Paulo Tavares. Z pewnością w tym roku celem dla siatkarzy z Kraju Kawy jest powtórzenie rezultatu z ubiegłego roku, choć imprezą docelową są mistrzostwa świata we Włoszech, gdzie Canarinhos będą bronić złotych medali.
Odnowiony zespół, który od 2008 roku tworzy się na naszych oczach, ma jeszcze pewne niedoskonałości, choć słabych punktów jest naprawdę bardzo mało. Skład drużyny jest tak wyrównany, że roszady personalne czy doskonalenie nowych wariantów taktycznych nie powinno mieć znaczącego wpływu na jakość gry. Meczami w Lidze Światowej Canarinhos zainaugurują sezon reprezentacyjny. Zamiast walczyć z rywalami, siatkarze musieli walczyć z kontuzjami. W kadrze Bernardo Rezende panuje prawdziwy szpital, ale Brazylijczycy doskonale potrafią ukryć swoje słabości, między innymi przez zwiększoną ilość treningów. Szkoleniowiec mistrzów świata zarządził treningi również w weekendy, zwiększając ich częstotliwość, a zmniejszając intensywność. Rezultaty mają być widoczne już w pierwszych spotkaniach z Bułgarią, które dla losów rywalizacji w tej grupie mogą być bardzo ważne.
Status Brazylijczyków wg SportoweFakty.pl: nieosiągalni
Skład reprezentacji Brazylii na LŚ 2010
Rozgrywający: Bruno Rezende, Marlon Yared, Sandro Carvalho
Przyjmujący: Joao Paulo Tavares, Giba, Murilo Endres, Thiago Alves, Mauricio Silva, Dante
Środkowi: Eder Carbonera, Sidão, Tiago Barth, Rodrigão, Lucas Saatkamp,
Atakujący: Leandro Vissotto, Theo Fabricio Lopes, Wallace de Souza
Libero: Sergio, Mario Junior
Cesarz Kazijski i jego świta opanują świat? (6*)
Czwarte miejsce jest jak dotąd najlepszym rezultatem osiąganym przez reprezentację Bułgarii w Lidze Światowej. Po raz pierwszy udało się tego dokonać w debiucie w 1994 roku, potem w 2004 i 2006 roku. Ostatnia, dwudziesta edycja World League nie była dla podopiecznych Silvano Prandiego zbyt udana. Bułgarzy uplasowali się na trzecim miejscu w grupie, ulegając reprezentacji Kuby i Rosji. Ostatecznie zajęli 10 miejsce. Z pewnością nie odzwierciedla to możliwości i ambicji bułgarskich siatkarzy. Dlatego też w tym roku Kazijski i spółka liczą na poprawienie rezultatu.
O sile Bułgarii wciąż stanowią siatkarze odgrywający czołowe role w utytułowanych włoskich klubach, na czele z przyjmującym Mateyem Kazijskim. W LŚ zagrają także doświadczeni zawodnicy jak Christo Cwetanow, Andriej Żekow czy Teodor Salparov. Ponadto Liga Światowa będzie poligonem doświadczalnym dla młodych zawodników, takich jak Tsvetan Sokolov, Teodor Todorov i Victor Yosifov.
Trener Silvano Prandi nie oszczędza swoich gwiazd. Bułgarzy w towarzyskich spotkaniach z Argentyńczykami wystąpili z Kazijskim i Nikołowem w składzie, jednak forma brązowych medalistów mistrzostw Europy nie nastraja optymizmem. Bułgarzy przegrali pierwsze spotkanie, natomiast drugie wygrali po pięciosetowej walce. W obliczu zbliżających się rozgrywek Ligi Światowej forma drużyny nie jest najlepsza, o czym dobitnie świadczą spotkania w Santa Fe. Obecna gra Bułgarów może nie wystarczyć na Brazylijczyków, z którymi zmierzą się już w pierwszej kolejce.
Status Bułgarów wg SportoweFakty.pl: groźni
Skład reprezentacji Bułgarii na LŚ 2010
Rozgrywający: Andriej Żekow, Georgi Bratoev, Iwan Stanev
Przyjmujący: Matej Kazijski, Todor Alexiev, Metodi Ananiev, Miroslav Gradinarov, Valentin Bratoev, Aleksander Simeonov
Środkowi: Victor Yosifov, Teodor Todorov, Christo Cwetanow, Nikołaj Nikolów, Svetoslav Gotsev
Atakujący: Władimir Nikołow, Cvetan Sokołow, Bojan Jordanow
Libero: Teodor Salparov, Vladislav Iwanow
Może tym razem się uda? (28*)
Holendrzy mają znakomite tradycje w rozgrywkach Ligi Światowej. Wygrywali ten turniej w 1996 roku. Jednak przez ostatnie dziesięciolecie Pomarańczowi na arenie międzynarodowej nie osiągnęli spektakularnych wyników. Ich słaba gra odbiła się również na nieuczestniczeniu w World League. Dopiero w 2009 roku powrócili do gry po sześcioletniej przerwie. Ale powrót podopiecznych Petera Blangé nie należał do udanych. Zaledwie 4 zwycięstwa w starciu z Amerykanami, Włochami i Chińczykami dały trzecie miejsce w grupie i 9. lokatę w końcowym rozrachunku.
Holendrzy tegoroczną Ligę Światową chcą potraktować poważnie i marzą o awansie do turnieju finałowego. Zadanie do łatwych należeć nie będzie, a wszystko za sprawą braku ich czołowego zawodnika, przyjmującego Roberta Horstinka. O rezygnacji holenderskiego zawodnika z gry w kadrze zadecydowały względy rodzinne. Żona Horstinka jest w skomplikowanej ciąży i mąż chce być przy niej. Chociaż nawet z zawodnikiem Sisleya Treviso Pomarańczowi mieliby spore problemy na zwycięstwo z Brazylią czy Bułgarią. Dobitnie pokazały to turnieje kwalifikacyjne do mistrzostw Europy w 2011 roku. Holendrzy nie wywalczyli bezpośrednio awansu, a swojej szansy będą musieli szukali w barażu. Na szczęście ostatnie mecze pokazały, iż forma Holendrów rośnie, a ich gra wydaje się być uporządkowana i skuteczna.
Dla Holendrów tegoroczna "światówka" jest imprezą docelową, bowiem nie wystąpią oni w mistrzostwach świata. W trzeciej rundzie kwalifikacyjnej przegrali z Czechami i Bułgarią, wygrywając tylko z Portugalią. Jedno zwycięstwo nie wystarczyło do awansu i podopieczni Petera Blangé mundial obejrzą w telewizji.
Dlatego też w Lidze Światowej nie zabraknie czołowych zawodników. W kadrze znalazł się atakujący Kay van Dijk a także środkowy Wytze Kooistra. W spotkaniach eliminacyjnych świetnie prezentował się Dick Kooy, który brał ciężar gry na swoje ramiona. Trzon zespołu stanowią również Jeroen Rauwerdink, Jeroen Trommel oraz Rob Bontje. Obok Horstinka w kadrze Kraju Tulipanów nie wystąpi także Jan Willem Snippe, grający w klubie Andreoli Top Volley Latina. Holendrów stać na kilka niespodzianek, o czym świadczyć może zwycięstwo w ubiegłym roku nad mistrzami olimpijskimi, Amerykanami.
Status Holendrów wg SportoweFakty.pl: nieprzewidywalni
Skład reprezentacji Holendrów na LŚ 2010
Rozgrywający: Yannick van Harskamp, Nico Freriks, Roland Rademaker
Przyjmujący: Jeroen Rauwerdink, Jeroen Trommel, Robert Horstink, Dick Kooy, Robbert Andringa
Środkowi: Wytze Kooistra, Lars Lorsheijd, Rob Bontje, Tije Vlam
Atakujący: Kay van Dijk, Niels Klapwijk, Mathijs Mast, Joris Marcelis
Libero: Jelte Maan, Gijs Jorna, Dirk Sparidans
Blisko, coraz bliżej? (16*)
Reprezentacji Korei z pewnością jeszcze sporo brakuje, by móc mówić o nich "faworyci do awansu". Zespół ten nigdy nie wywalczył miejsca w czołowej szóstce rozgrywek. Do "światówki" Koreańczycy powrócili w 2006 roku, po 8 latach absencji. W następnym sezonie wygrali 3 mecze, a przegrali 9, jednak ich postawa świadczyła o tym, że staną się drużyną liczącą się w świecie. Momentem, w którym wielu rzeczywiście w to uwierzyło, była pięciosetowa batalia stoczona z Brazylią. Również 20. edycja "światówki" pokazała, iż Koreańczyków z Południa nie można lekceważyć. W ubiegłym sezonie toczyli zacięte pojedynki z Francją, Serbią czy Argentyną. Pojawiła się również wizja historycznej szansy awansu do turnieju finałowego, jednak w decydujących starciach zabrakło chłodnej głowy. Ostatecznie Azjaci uplasowali się na 13. miejscu.
Niezmiennie od kilku lat liderem reprezentacji jest Sung-Min Moon, który na dobre zadomowił się w Europie, spędzając ostatni sezon w drużynie Halkbanku Ankara. Ten 24-letni siatkarz jest podporą i gwiazdą swojej drużyny. Jego największym atutem jest mocny, skuteczny atak, umiejętność omijania bloku rywala, ale także kapitalna zagrywka, doprowadzająca przeciwników do rozpaczy. Sung-Min Moon jest graczem, od którego zależy oblicze koreańskiego zespołu, choć bardzo dobry poziom prezentuje również libero Oh-Hyun Leo. Warto zwrócić uwagę na Hak-Min Kima, który już w zeszłym roku w starciach z Francją czy Serbią okazywał się najlepiej punktującym zawodnikiem.
Koreańczycy, podobnie jak Holendrzy, nie wystąpią w tym roku w mistrzostwach świata, tak więc "światówka" będzie dla nich imprezą najważniejszą. Są w stanie sprawić kilka niespodzianek, ale dla tego młodego zespołu głównym celem jest dobry występ na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.
Status Koreańczyków wg SportoweFakty.pl: lubiący zaskakiwać
Skład reprezentacji Korei Południowej na LŚ 2010
Rozgrywający: Sun-Soo Han, Young-Min Kwon, Tae-Woong Choi
Przyjmujący: Young-Soo Shin, Sung-Min Moon, Dong-Jin Kang, Chul-Woo Park, Yo-Han Kim, Jun-Bum Park
Środkowi: Sun-Kyu Lee, Hee-Jin Ko, Hyun-Yong Ha, Kyoung-Min Ha, Yung-Suk Shin
Atakujący: Hak-Min Kim, Kyung-Soo Lee, Hyun-Soo Kim
Libero: Oh-Hyun Leo, Kang-Joo Lee
* W nawiasie miejsce w rankingu FIVB