Oczekiwanie na decyzje

Delecta Bydgoszcz nie liczy na problemy organizacyjne i finansowe Płomienia Sosnowiec oraz Jadaru Radom i spokojnie buduje skład, który mógłby z sukcesami walczyć na parkietach I ligi. We wtorek kontrakt z bydgoskim klubem miał podpisać Stanisław Pieczonka, który rok temu pomógł utrzymać zespół w ekstraklasie.

Pieczonka został ściągnięty do Bydgoszczy w styczniu 2007 roku z Jokera Piła, w którym pojawiły się problem finansowe. Bydgoszczanie zajmowali odległe miejsce w Polskiej Lidze Siatkówki nie udało im się wówczas zająć bezpiecznego ósmego miejsca. Jednak w fazie play-out bez większych problemów odprawili najpierw Gwardię Wrocław 4-0, a następnie w barażach z takim samym wynikiem - Jokera.

Potem siatkarzowi i Delekcie nie udało się porozumieć i miniony sezon Stanisław Pieczonka spędził we francuskiej ekstraklasie, w Tuluzie z którą zajął 9. miejsce (na 14 zespołów). Bydgoscy kibice doskonale znają jego atuty, nie ma więc wątpliwości, że po rocznym pobycie we Francji Pieczonka będzie znaczącym wzmocnieniem zespołu.

Nadal nie zdeklarował się dotychczasowy kapitan Delecty - Krzysztof Janczak. Podstawowy atakujący zespołu nie ma podobno propozycji z kraju, ale są oferty z zagranicy. Sam zainteresowany twierdzi, iż decyzję o tym czy zostanie w Bydgoszczy, podejmie do końca tego tygodnia.

Do wczoraj nie określił się jeszcze również Damian Domonik, środkowy ZAK Kędzierzyn Koźle. Zawodnik z pewnością negocjuje z innymi klubami, licząc na to, że uda mu się znaleźć miejsce w ekstraklasie.

Komentarze (0)