Marcin Możdżonek: W kilku momentach zabrakło nam chłodnej głowy

Marcin Możdżonek, podobnie jak i inni polscy siatkarze, nie mógł być usatysfakcjonowany ani swoją postawą, ani wynikiem starcia z Kubą. - Jesteśmy na takim etapie, w którym gramy falami - raz dobrze, raz źle - przyznał w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W tym artykule dowiesz się o:

Wszyscy zgodnie przyznają, że główną przyczyną porażki polskiej reprezentacji z kadrą Kuby była prosta do przyjęcia zagrywka podopiecznych Daniela Castellaniego. Innego zdania nie mógł być więc także i polski środkowy - Marcin Możdżonek. - Przede wszystkim słabo zagrywaliśmy. Nie wywieraliśmy na Kubańczykach odpowiedniej presji, co też przełożyło się na ich dobre przyjęcie, a także w konsekwencji kombinacyjne i szybkie rozegranie - wiedział, o czym mówi, bowiem w normalnych warunkach jego domeną jest właśnie czytanie gry na siatce i blokowanie ataków rywali.

Zaznaczył jednak, iż wbrew pozorom, różnica pomiędzy oboma zespołami nie była tak ogromna, jak by się mogło wydawać. - Nie tylko my zagraliśmy słabiej, ale również nasi przeciwnicy zaprezentowali się nieco lepiej. Mimo to przez sporą część meczu graliśmy "na styku". Wydaje mi się więc, że w kilku momentach zabrakło nam chłodnej głowy. W poszczególnych setach decydowały bowiem pojedyncze piłki, drobne błędy - nie mógł zapomnieć o straconej szansy, szczególnie w trzecim secie, który zakończył się grą na przewagi.

Warto też zwrócić uwagę na to, że każda partia tego pojedynku wyglądała niemal bliźniaczo podobnie - na samym początku Kubańczycy uzyskiwali przewagę, zaś Polacy musieli ich gonić. - Będziemy to analizować i po wyciągnięciu wniosków z pewnością zagramy lepiej - z nadzieją odniósł się do tego tematu nasz środkowy. - Jesteśmy na takim etapie, w którym gramy falami - raz dobrze, raz źle - przyznał bez owijania w bawełnę.

Zapytany o to, czy zgadza się z tezą, iż Robertlandy Simon jest aktualnie najlepszym środkowym świata, odpowiedział dosyć przewrotnie. - Zależy pod jakim kątem patrzeć - jeżeli mówimy o ofensywie, to tak, ale jeśli o defensywie i bloku - już niekoniecznie, są na świecie lepsi od niego zawodnicy na tej pozycji - stwierdził po chwili namysłu.

Polscy siatkarze mają niestety coraz mniejsze szanse na awans do turnieju finałowego w Cordobie. Jak na tę kwestię zapatruje się Możdżonek? - Są jeszcze teoretyczne szanse na awans. Będziemy w niedzielę walczyli o jak najlepszy rezultat, chcemy bowiem zwyciężyć. Celujemy nie tylko w zwycięstwo z Kubańczykami, ale też Niemcami w ostatniej kolejce fazy grupowej - zakończył optymistycznie.

Komentarze (0)