W porównaniu z mijającą kadencją, warunki pracy szefa zespołu niewiele się zmienią. Najistotniejszy wydaje się fakt, że w kolejnym sezonie prezes klubu za swoją pracę będzie otrzymywał wynagrodzenie.
- Najważniejsze, by prezes miał swobodę działania i ułożył dobre stosunki z PlusLigą oraz z szefami innych klubów. Jeśli tego zabraknie, niewiele zmieni nawet jego najwyższa pensja - ocenia warunki konkursu na łamach Gazety Współczesnej, Antoni Prokop, były prezes białostockiego klubu.