Obie polskie pary startujące w Szwajcarii bez porażki przeszły przez pierwsze trzy rundy. Również dzięki szczęśliwemu losowaniu nie trafiły na siebie. Pierwsi do boju o finał przystąpili Szałankiewicz z Kądziołą. Za przeciwników mieli Francuzów: Jean-Baptiste Daguerre i Gregory Gagliano . Po wysokiej wygranej pierwszej partii, w drugiej role się odwróciły i o końcowym sukcesie decydował dodatkowy set do piętnastu. W nim górą byli Polacy. Po nich na boisko weszli Brazylijczycy: Fabio Luiz de Jesus Magalhães z Bruno De Paula. Ich rywalami była nasza druga para: Wojtasik - Szternel. Oba duety zagrały ze sobą w drugiej rundzie, gdzie Polacy sensacyjnie wygrali bez starty seta. Tym razem stawką był finał i rywale byli o te dwie piłki w setach lepsi.
W meczu o trzecie miejsce Damian i Rafał zmierzyli się z Francuzami. Ponownie do pokonania trójkolorowych potrzebny był tie break, w którym zwycięstwo przypadło Polakom.
W finale mieliśmy dwie pary, które już na samym początku turnieju były do niego przymierzane. Jednak Brazylijczycy nie dali rady biało czerwonym, przegrywając w dwóch setach. Jakub wraz z Michałem zainkasowali sto punktów rankingowych i dwa tysiące dwieście Euro za wygranie całego turnieju. Damian i Rafał zdobyli osiemdziesiąt punków do własnego dorobku oraz tysiąc trzysta Euro do podziału. Ci ostatni niejako w tym zestawieniu debiutowali w europejskich rozgrywkach i ich wynik jest na pewno największym zaskoczeniem.
Finał:
Szałankiewicz / Kądzioła – Fabio Luiz / De Paula 2:0 (21:19; 21:18)
O 3 miejsce:
Wojtasik / Szternel - Daguerre / Gagliano 2:1 (21:15; 16:21; 15:12)
Półfinały:
Szałankiewicz / Kądzioła - Daguerre / Gagliano 2:1 (21:14; 12:21; 15:10)
Wojtasik / Szternel - Fabio Luiz / De Paula 0:2 (20:22; 19:21)