Szansa dla Nysy

Zespół z Nysy w sezonie 2007/08 występował pod szyldem PWSZ, która wzięła na siebie główny ciężar utrzymania zespołu. Jednak możliwości finansowe uczelni szybko się wyczerpały i rozpoczęły się poszukiwania stowarzyszenia, któremu można by przekazać klub. Okazuje się, iż tego zadania chce podjąć się grupa osób, związana w przeszłości z nyską siatkówką i stowarzyszeniem NKS. Wśród nich są m.in. Dariusz Pięt, Andrzej Dziki, Marek Mordalski i Feliks Kamiennik.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Zainteresowani odbyli już rozmowy z władzami uczelni, miasta oraz starostwa powiatowego i pomysł ten zyskał pełną akceptację i poparcie. W ich efekcie rozmów ustalono także, że PWSZ przekaże miejsce i siatkarzy (de facto ich karty zawodnicze są własnością uczelni, a nie stowarzyszenia, które prowadziło zespół w sezonie) oraz będzie wspierać klub, przekazując w użytkowanie halę, siłownię i pomieszczenie odnowy biologicznej oraz dostarczając sprzęt siatkarski.

Dariusz Pięt informuje, iż stowarzyszenie chce poprowadzić klub, ma swoje pomysły, ale przede wszystkim - w tych ludziach jest wola pracy i działania. Dopóki jednak nie zostaną zakończone wszystkie formalności, nie mogą oni o podejmować decyzji w kluczowych sprawach – szukać sponsorów, kompletować składu etc.

Formalności, które muszą zostać spełnione, to oficjalna decyzja senatu PWSZ o przekazaniu klubu do dalszego prowadzenia nowemu stowarzyszeniu. A stowarzyszenie musi zostać wcześniej zarejestrowane w sądzie i zgłoszone do Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Musi się też odbyć jego walne zebranie, na którym zostanie wybrany zarząd z prezesem.

Wstępnie ustalono, że senat decyzję podejmie 30 maja.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×