Szkoleniowiec AZS Białystok, Wiesław Czaja, wziął po lupę dwie siatkarki z zagranicy. Są nimi serbska atakująca Branka Nikić i rumuńska przyjmująca Dajana Georgiana Muresan. Pierwsza z nich to 25-latka, która ma na swoim koncie występy w rodzimej lidze, a także w Turcji oraz Francji. Z kolei Rumunka jest reprezentantką swojego kraju. Występowała też w barwach Metalu Galati w rozgrywkach Ligi Mistrzyń, grając w zespole z Mileną Sadurek. Czy któraś z zawodniczek ma szansę zagościć w Białymstoku na dłużej?
- Na papierze wszystko wygląda nieźle. Zobaczymy, ja dziewczyny prezentują się na boisku. Będą z nami kilka dni i wierzę, że to wystarczy, aby ocenić ich przydatność do zespołu. Chyba że przyjadą na zgrupowanie "prosto z plaży", czyli zupełnie nieprzygotowane. Jednak tak jak my, powinny już od jakiegoś czasu trenować - przyznał w rozmowie z Gazetą Współczesną trener białostoczanek.
Szansę na kontrakt w białostockim teamie ma wciąż Katarzyna Możdżeń z Jedynki Aleksandrów Łódzki.
Nierozwiązana pozostaje wciąż kwestia Natalii Ziemcowej. Klub stracił bowiem kontakt z ukraińską środkową, mimo iż zgodnie z klauzulą w kontrakcie, jest ona ciągle zawodniczką klubu ze stolicy Podlasia.