Caroline Wensink: Chciałam grać w dobrym klubie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nowe rozgrywki PlusLigi Kobiet zapowiadają się niezwykle interesująco. Na parkietach naszej ligi zobaczymy klasowe zawodniczki z zagranicy. W zespole Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna występować będą dwie Holenderki: Caroline Wensink oraz Debby Stam.

Środkowa Caroline Wensink będzie sporym wzmocnieniem zespołu wicemistrza kraju z Muszyny. Siatkarka wyjawiła, co miało wpływ na jej decyzję o przenosinach do Polski. - Przede wszystkim chciałam grać w dobrym klubie. Kiedy usłyszałam o ofercie z Muszyny bardzo się ucieszyłam, bo właśnie o grze na takim poziomie myślałam. Poza tym Debby była zdecydowana na ten transfer. Jej obecność będzie dla mnie bardzo ważna. Łatwiej pracować zagranicą, kiedy jest z tobą ktoś z twojego kraju - powiedziała na łamach serwisu mksmuszynianka.com.

Holenderka o miejsce w składzie będzie rywalizować z reprezentantkami Polski: Katarzyną Gajgał i Agnieszką Bednarek. Wensink wyjaśnia, że to dobrze, iż jest duża konkurencja w zespole. - Cieszę się, że w drużynie jest więcej dobrych zawodniczek. Chcemy osiągać sukcesy i grać dobrą siatkówkę. Według mnie nie da się tego zrealizować z sześcioma dobrymi zawodniczkami. Potrzeba bardziej wyrównanego zespołu. Mam nadzieję, że rywalizacja dobrze wpłynie na moją dyspozycję, a grać będą najlepsze - wyjaśniła.

Bank BPS Muszyna czeka trudny sezon w PlusLidze Kobiet oraz europejskich pucharach. Caroline Wensink stawia przed sobą ambitne cele na nadchodzące rozgrywki. - Mam nadzieję, że zdobędziemy tytuł mistrzowski w kraju. Ważny jest też start w Lidze Mistrzyń. Być może Final Four będzie w tym sezonie możliwe? Ja chciałabym pomóc drużynie w osiągnięciu tych celów i grać najlepiej jak tylko potrafię - stwierdziła.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)