Wygrywając w sobotę z Japonią podopieczne Jerzego Matlaka nie tylko przerwały złą passę i chociaż na krótki czas odparły krytykę zirytowanych porażkami kibiców, ale i otworzyły sobie drogę do zajęcia historycznego miejsca na podium World Grand Prix. Tak prezentuje się tabela po pięciu seriach spotkań:
Aktualna tabela World Grand Prix 2010
Lp | Drużyna | Z | P | Pkt | Ratio |
---|---|---|---|---|---|
1. | USA | 4 | 0 | 10 | 1.053 |
2. | Brazylia | 2 | 2 | 8 | 1.167 |
3. | Chiny | 2 | 2 | 6 | 1.013 |
4. | Japonia | 2 | 2 | 4 | 0.951 |
5. | Polska | 1 | 3 | 4 | 0.955 |
6. | Włochy | 1 | 3 | 4 | 0.870 |
Czy Polki będą miały szansę tańczyć z radości w Ningbo?
Co trzeba zrobić, żeby wylądować na pudle World Grand Prix?
Po pierwsze: Wygrać z Włoszkami - liczą się tylko trzy punkty!
Pierwszy bezwzględny warunek. Bez pokonania Włoszek nie ma o czym marzyć. To wcale nie musi być trudne, ale ekipa z półwyspu Apenińskiego znajduje się w dokładnie takiej samej sytuacji, co biało-czerwone. Drużyna Massiomo Barbolliniego wygrała swoje pierwsze spotkanie w Ningbo - 3:0 z gospodyniami. Później było już tylko gorzej. Porażki z Japonią, Brazylią i Stanami Zjednoczonymi. Tylko z drugą azjatycką drużyną zdobyły jeden punkt.
Nasze kadrowiczki wlały nadzieje w serca kibiców, wygrywając z Japonkami i inkasując trzy punkty. Dodając do tego jeden z konfrontacji z Amerykankami, daje to taki sam rezultat co Italii. W dobrej dyspozycji znajdują się Anna Barańska, Joanna Kaczor, a także Karolina Kosek. Niedzielne rywalki nie znajdują się w dyspozycji sprzed roku, kiedy zdobywały tytuł mistrzyń Europy.
Po drugie: Chinki nie mogą zdobyć punktu!
Gospodynie wyraźnie zawodzą, a mimo to mogą jeszcze wejść na drugi stopień podium. Do tego potrzebna jest wygrana nad Brazylijkami, które będą bronić tejże pozycji. Jeżeli Canarinhos nie oddadzą żadnego punktu, to Polki będą miały szansę na medal. Swoją motywację mogą mieć również siatkarki z Ameryki Południowej. Żeby tak się stało, reprezentacja Stanów Zjednoczonych musiałaby przegrać z Japonią, nie zdobywając dwóch setów. Jeśli tak się nie stanie, aby utrzymać swoją pozycję zespół Ze Roberto będzie wystarczał przegrany tie-break. Nam niestety nie...
Po trzecie: Amerykanki muszą zwyciężyć w całym cyklu
O spełnienie tego warunku nie będzie ciężko. Jankeski są największą niespodzianką tego cyklu Grand Prix. Do zwycięstwa brakuje tylko i aż dwóch setów. Taka zdobycz da im punkt i tytuł. A Japonki... Także starać się będą o najniższy stopień podium.
Podsumowując...
Tabela może wywrócić się niemalże do góry nogami! Szansę naszych kadrowiczek są spore. Nawet nie patrząc na wszystkie kalkulacje Polki muszą wygrać z Włoszkami, żeby nie powtórzyć niechlubnego wyczynu z poprzedniego turnieju finałowego, w którym uczestniczyły, czyli ostatniego miejsca. Tak więc kibice: trzymajcie kciuki kolejno za: Amerykanki, Polki i Brazylijki!
Plan spotkań ostatniego dnia turnieju:
USA - Japonia (7.00)
Polska - Włochy (9.30)
Chiny - Brazylia (13.30)
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)