Izrael po 39 latach przerwy zagra w ME

Siatkarki Izraela jako jedyne spośród drużyn walczących w trzeciej i ostatniej rundzie kwalifikacji do ME 2011 zdołały odrobić straty z pierwszego meczu i awansować do mistrzostw. Sztuka ta nie udała się Finlandii i Belgii, które przegrały po dwa mecze z rywalkami i do Serbii i Włoch nie pojadą.

Marek Knopik
Marek Knopik

Już pierwszy pojedynek tych drużyn rozegrany tydzień temu na Białorusi był bardzo zacięty i zakończył go dopiero zwycięski dla Białorusi tie-break. Nie inaczej było w rewanżu, choć obyło się bez piątej partii. Najistotniejsza dla losów całego dwumeczu okazała się czwarta partia drugiego meczu. Przy prowadzeniu 2:1 w setach siatkarek Izraela, gra w czwartym secie prowadzona była na przewagi i gospodynie zdołały wygrać nerwową końcówkę 26:24. Okazały się zatem lepsze od rywalek w całej rywalizacji o jednego seta i to one po 39 latach przerwy zagrają w europejskim czempionacie.

Najlepiej punktującą zawodniczką spotkania była siatkarka Izraela Anna Velikiy, która zdobyła 25 punktów dla swojej ekipy. W drużynie naszych wschodnich sąsiadów najwięcej punktów zdobyła Marina Tumas (18). Można powiedzieć historyczny sukces siatkarek Izraela oglądało w Raanana na żywo 1600 widzów.

Izrael - Białoruś 3:1 (25:22, 16:25, 25:20, 26:24)

Pierwszy mecz Białoruś - Izraela 3:2. Awans: Izrael


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×