Wlazły czy Gruszka?

W podstawowym składzie miejsce dla atakującego jest tylko jedno, a w formie jest dwóch polskich siatkarzy. - Gruszka jest świetnie przygotowany pod względem fizycznym, atut Mariusza to szybkość - mówi Castellani w "Przeglądzie Sportowym". Pomocne w rozwiązaniu problemu szkoleniowca mogą być dwa sparingi z Kubańczykami, które Polacy zagrają w najbliższy weekend.

Magdalena Gajek
Magdalena Gajek

- Właściwie mam już w głowie nazwiska siedmiu graczy, którzy 25 września w podstawowym składzie rozpoczną pierwszy mecz mistrzostw świata we Włoszech - mówi Daniel Castellani. Jedyną niewiadomą są atakujący. Do dyspozycji trener ma Mariusza Wlazłego kapitana Skry Bełchatów oraz Piotra Gruszkę najlepszego zawodnika ostatnich mistrzostw Europy.

- Nie mogę wybrać między Piotrem Gruszką a Mariuszem Wlazłym. Obaj prezentują bardzo wysoką formę. Gruszka jest świetnie przygotowany pod względem fizycznym, atut Mariusza to szybkość. To będzie trudna decyzja, ale cieszę się, że mam takie problemy, bo wybieram między dwoma bardzo dobrymi siatkarzami - komentuje szkoleniowiec w „Przeglądzie Sportowym”.

W sobotę i niedzielę (18-19.09) w Spale, gdzie obecnie kadra znajduje się na zgrupowaniu, odbędą się sparingi z reprezentacją Kuby. Spotkanie będzie miało charakter typowo towarzyski. - Regulamin światowej federacji nie pozwala na rozgrywanie oficjalnych spotkań dwa tygodnie przed rozpoczęciem mistrzostw świata. Dlatego wspólne treningi naszego zespołu z Kubańczykami odbędą się bez udziału kibiców, dziennikarzy i sędziów - tłumaczy Witold Roman, menedżer reprezentacji Polski.

Więcej w "Przeglądzie Sportowym".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×