Decyzje personalne Jerzego Matlaka mogą okazać się bardzo ryzykowne. W polskiej kadrze są obecnie tylko dwie rozgrywające: Milena Sadurek oraz Joanna Wołosz. Sadurek ma pewne miejsce w składzie. Wątpliwości mogą dotyczyć młodej zawodniczki Gwardii Wrocław, która dopiero zaczyna swoją przygodę z dorosłą siatkówką. Szkoleniowiec naszej reprezentacji zastanawia się, czy Wołosz poradzi sobie na mistrzostwach świata.
- Po rezygnacji ze Skorupy zostały tylko Milena Sadurek i młodziutka Joanna Wołosz. Musimy mieć jakąś alternatywę na wypadek kontuzji jednej z nich lub słabszej dyspozycji Wołosz. To wielki talent, ale nie ma pewności, że dziewczyna stanie na wysokości zadania - powiedział Matlak Przeglądowi Sportowemu.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.