Kto stawia wojsko na baczność? (cz. II)

Drugą osobą dbającą o dyscyplinę w zespole jest kapitan, któremu przysługuje m.in. prawo do rozmowy z sędziami lub sprawdzenie ustawienia podczas spotkania. Sprawowanie tej funkcji nie powinno jednak polegać tylko na podpisywaniu protokołu meczowego. Kapitan jest bowiem łącznikiem pomiędzy trenerem a zawodnikami na boisku.

W tym artykule dowiesz się o:

Osobiście uważam, że zdolności przywódcze są wrodzone, jednak nie ma dookreślonego zestawu cech idealnych dla najlepszych kapitanów. Według Arystotelesa dobry przywódca musi posiadać ethos, pathos i logos, czyli charakter moralny, zdolność do wzbudzania uczuć oraz umiejętność wyznaczania istotnych powodów działania. Istnieją różne typy osobowości i style przywódców, które są skuteczne w pracy ze sportowcami. Psycholodzy określili jednak listę atrybutów właściwych dobremu przywódcy drużyny: wysoki poziom inteligencji, potrzeba współzawodnictwa, pewność siebie, niezależność, często postawy agresywne. Nie mam tutaj na myśli agresji wrogiej, gdy podstawą zachowania zawodnika jest wyrządzenie krzywdy drugiemu człowiekowi. Jako pozytywne zjawisko rozumiem agresję instrumentalną, dopuszczalną, kiedy gracz zachowuje się agresywnie dla dobra swojej drużyny, czyli aby uzyskać punkt lub powstrzymać rywala przed jego zdobyciem - w końcu, "mili faceci przegrywają".

Właściwy styl kierowania w danej sytuacji powinien zależeć od stopnia dojrzałości zawodnika - jego wieku, poziomu wyszkolenia technicznego i taktycznego, stażu zawodowego, dojrzałości sportowej i emocjonalnej. Jako przykład może posłużyć postać Mariusza Wlazłego. Zawodnik ze Skrą Bełchatów zdobył cztery Puchary Polski oraz sześć tytułów Mistrza Polski, ale kapitanem zespołu został dopiero w sezonie 2008/2009. Wówczas był już filarem seniorskiej kadry narodowej oraz zdobywcą wielu nagród indywidualnych.

Kiedy wyznaczamy kapitana zespołu, wiemy, że pełni on formalne role przywódcze. - Każdy trener musi wybrać lidera, ponieważ wymagają tego przepisy. Należy jednak cały czas podkreślać, że siatkówka jest sportem drużynowym i działania indywidualnych jednostek muszą być podporządkowane sukcesowi całej grupy - tłumaczy w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Stanisław Gościniak. Inni członkowie drużyny również mogą sprawować wspomnianą funkcję wówczas, gdy wymagają tego okoliczności. Sportowiec posiadający pewne umiejętności potrzebne w określonych sytuacjach, działa skuteczniej od innych i staje się przywódcą w danym czasie i warunkach. Przydatna wydaje się być wówczas teoria zachowania, która zakłada, że kapitanem się nie rodzi, ale kształci i wychowuje.

Na koniec warto wspomnieć, że przywództwo a zarządzanie to dwa całkowicie różne pojęcia. Przywódcy sportowi, czyli trener i kapitan, chcą wprowadzić zmiany, które mają wspomóc osiągnięcie wspólnego celu. W grupie występuje relacja wpływu, nie władzy, a jej członkowie stają się zwolennikami zamiast podwładnymi. Przywódca powinien umieć ocenić stan sytuacji w danej chwili, aby swoje zachowanie świadomie dostosować do wymogów zewnętrznych, ponieważ, jak twierdzi Freud, "masy można zachęcić do pokonywania trudności jedynie poprzez wpływ jednostek, które dają dobry przykłady i które masy uznają za swoich przywódców".

Źródło artykułu: