Pretensje siatkarzy do PZPS

Czy reprezentacja Polski siatkarzy powinna podróżować na najważniejsze imprezy sportowe czarterem? Jak na razie Polacy korzystają z samolotów rejsowych. Takim środkiem lokomocji udadzą się do Włoch na mistrzostwa świata. Ponadto nasi siatkarze muszą prać własnoręcznie swoje stroje z powodu braku odpowiedniej ilości kompletów. PZPS ustami prezesa Mirosława Przedpełskiego bagatelizuje całą sprawę.

Paweł Sala
Paweł Sala

Kibice reprezentacji Polski w siatkówce, którzy udadzą się 23 września na mistrzostwa świata do Włoch mogą zasiąść do jednego samolotu razem z naszymi siatkarzami. Wszystko przez to, iż kadra Polski podróżuje samolotami rejsowymi.

- Nie przypominam sobie, byśmy kiedyś czarterowali samolot dla jakiejkolwiek kadry. Zaskoczył mnie pan... Cóż, może powinniśmy o tym pomyśleć, ale przecież połączenie nie jest takie złe. Do Brazylii posłaliśmy ich pierwszą klasą, tak nie lata się nawet wtedy, gdy płaci FIVB. A w przypadku mundialu? Cóż, Brazylijczycy też nie latają własnym samolotem. Nie szukajmy dziury w całym. Ktoś z siatkarzy coś powiedział, miał pretensje? Bo nie jest pan pierwszą osobą, która dzwoni do mnie z tym pytaniem. Zaraz pewnie zapyta pan, czy reprezentanci nie mają za mało koszulek? - twierdzi prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Mirosław Przedpełski.

Z obozu Polaków w Spale dochodzą głosy, iż dostawca sprzętu ograniczył ilość koszulek dla reprezentantów kraju. - Nasz kontrakt z dostawcą sprzętu opiewa na dwa miliony złotych. To naprawdę góra koszulek i innych części stroju. Zapraszam do magazynu w Spale. Jest pełny - zapewnia jednak Przedpełski.

- To co mamy, to naprawdę bardzo dużo. Zresztą jeśli komuś czegoś brakuje, może zawsze poprosić o dodatkowy sprzęt i na pewno go dostanie - zaznacza menedżer reprezentacji Polski Witold Roman.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×