Turniej o Puchar Prezydenta Gdańska: Triumf Inżynierów, wielunianie lepsi w finale pocieszenia

Joanna Seliga 18 Września 2010, 16:40

W finale towarzyskiego turnieju spotkali się zwycięzcy piątkowych konfrontacji - Trefl Gdańsk, a także AZS Politechnika Warszawska. Inżynierowie, jak przystało na drużynę będącą dopiero na pewnym etapie przygotowań do nadchodzącego sezonu, wyszli na parkiet w mocno zmienionym składzie w porównaniu do zestawienia, jakie mogliśmy w ich wykonaniu oglądać w potyczce z Pamapolem. W "6", którą do gry desygnował Radosław Panas, doszło do zmian na pozycjach rozgrywającego, atakującego, przyjmującego oraz środkowego. Swoje walory od pierwszych piłek mogli uwypuklić Bartłomiej Neroj, Robert Prygiel, Krzysztof Wierzbowski i Dariusz Szulik. Z kolei w szeregach Trefla trener Dariusz Luks doszedł do wniosku, że zwycięskiego składu się nie zmienia.

Początek meczu, którego stawką był Puchar Prezydenta Gdańska, sprawiał wrażenie wyrównanego. Jednak wraz z biegiem czasu sytuacja na boisku wydawała się coraz bardziej klarowna - do głosu dochodzili bowiem siatkarze z Warszawy. Już premierowa partia padła ich łupem, lecz dopiero w drugiej zauważalna była ich wyraźna przewaga nad gospodarzami. W kolejnym secie warszawiacy niepotrzebnie się jednak rozluźnili. Pozwolili sobie na niewymuszone błędy własne, co gdańszczanie odebrali jako wyraźny sygnał do poderwania się do walki. Brak zdecydowanej gonitwy za ekipą gospodarzy zaowocował zwycięstwem w secie teamu Trefla. Mimo to czwarta i zarazem ostatnia partia finałowego starcia pokazała, kto na przestrzeni całego turnieju był drużyną lepszą.

W składzie Politechniki zabrakło jeszcze co prawda Ardo Kreeka, lecz nowy środkowy zespołu Radosława Panasa pojawił się już w stolicy. Jego absencja była spowodowana udziałem reprezentacji Estonii w kwalifikacjach do mistrzostw Europy. Przypomnijmy, że Estończycy pokonali w nich Holendrów, dzięki czemu wywalczyli sobie awans do czempionatu Starego Kontynentu.

Trefl Gdańsk - AZS Politechnika Warszawska 1:3 (20:25, 18:25, 25:22, 17:25)

Trefl: Michał Chaberek, Jarosław Maciończyk, Michał Kaczmarek, Andrzej Skórski, Waldemar Świrydowicz, Daniel Wilk, Michał Żurek (libero) oraz Stanisław Wawrzyńczyk, Patryk Szczurek, Paweł Gajowczyk, Rafał Sobański, Artur Ratajczak.

AZS PW: Marcin Nowak, Robert Prygiel, Dariusz Szulik, Michał Kubiak, Bartłomiej Neroj, Krzysztof Wierzbowski, Damian Wojtaszek (libero) oraz Maikel Salas, Oleksander Statsenko, Janusz Gałązka.



Zdecydowanie bardziej zacięty przebieg miał mecz o miejsce trzecie, w którym po przeciwnych stronach siatki stanęli gracze z Wielunia i Olsztyna. Mimo że premierowa partia mogła sugerować zdecydowaną dominację ekipy Dariusza Marszałka (25:13), w kolejnych setach widać było w poczynaniach obu zespołów wyraźną sinusoidę. Regułę stanowił dodatkowo fakt, iż w odsłonach, w których lepsi okazywali się olsztynianie, dochodziło do gry na przewagi.

O końcowej wiktorii w finale pocieszenia zadecydował więc tie-break. Przez jego pierwszą część wynik oscylował w okolicach remisu. Po zmianie stron na tablicy świetlnej pojawił się wynik 8:7 dla Pamapolu. Moment ten okazał się przełomowy dla losów spotkania, bowiem podopieczni Mariusza Sordyla zaczęli wówczas popełniać błędy, które wielunianie natychmiastowo wykorzystali, dzięki czemu przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Pamapol Siatkarz Wieluń - Indykpol AZS UWM Olsztyn 3:2 (25:13, 25:27, 25:21, 25:27, 15:12)

Siatkarz: Mikołaj Sarnecki, Dmytro Babkow, Bartłomiej Matejczyk, Maciej Zajder, Sergiej Kapelus, Bartosz Buniak, Robert Milczarek (libero) oraz Andrzej Stelmach, Sergiej Antanowicz.

AZS UWM: Samuel Tuia, Wojciech Włodarczyk, Dawid Gunia, Marcel Gromadowski, Paweł Siezieniewski, Piotr Hain, Marcin Mierzejewski (libero) oraz Wojciech Winnik, Tomasz Tomczyk, Wojciech Ferens.



Najlepsi siatkarze w poszczególnych ekipach:

1. AZS Politechnika Warszawska: Michał Kubiak
2. Trefl Gdańsk: Stanisław Wawrzyńczyk
3. Pamapol Siatkarz Wieluń: Sergiej Kapelus
4. Indykpol AZS UWM Olsztyn: Marcin Mierzejewski