Brazylijczycy w pierwszej fazie czempionatu globu zmierzą się w Weronie na początek z Tunezją. Nie można mieć jakichkolwiek wątpliwości, która drużyna jest znacznie groźniejsza. - Każdy przeciwnik zasługuje na należyty szacunek - podkreśla jednak taktownie trener Canarinhos, Bernardo Rezende.
Szkoleniowiec Brazylii wie już, kto z jego podopiecznych wybiegnie w pierwszej szóstce podczas inauguracyjnej potyczki. Wybrańcami Rezende są Marlon, Leandro Vissotto, Lucas, Rodrigao, Murillo oraz Dante, a także libero Mario. Istnieją jeszcze niewielkie wątpliwości co do występu Lucasa, który ostatnimi czasy narzekał na ból pleców. Z kolei pierwsza szóstka jest znaczącym wyróżnieniem dla rozgrywającego Marlona.
Trener jednakże podkreśla także wielką rolę wszystkich pozostałych zawodników, wiedząc, że wyrównany skład jest pierwszym krokiem w stronę upragnionego sukcesu. - Do gry powraca między innymi Bruno, poza tym Giba może pomóc drużynie w każdym momencie - przekonuje trener. Jego drużyna do Włoch uda się w środę.