Pierwsze spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli siatkarze AZS-u Politechniki Warszawskiej. Wyszli nawet na kilkupunktowe prowadzenie dzięki atakom i zagrywkom Jana Króla. Szybko jednak dali się dogonić rywalom z Niemiec, a udane akcje byłego Inżyniera Marka Siebecka pozwoliły odskoczyć na dwa punkty zespołowi VC Bad Dürrenberg. Wystarczyło to na wygranie tej partii. W kolejnej stołeczni siatkarze słabo przyjmowali zagrywki, nie potrafili sprawnie wyprowadzać ataków, nie mogli skutecznie zrewanżować się blokiem. Ponownie, tym razem pewnie, wygrali goście z Niemiec.
W trzeciej odsłonie Radosław Panas wysłał na boisko Michała Kubiaka, który miał poprawić słabe przyjęcie Inżynierów. Siatkarz nie tylko nie zawiódł trenera w tym elemencie, ale też dołożył trudne zagrywki i pociągnął grę w ataku. Jego pojedynczy blok na niemieckim atakującym wyrównał stan rywalizacji w końcówce seta (23:23). Jednak dwie kolejne akcje padły łupem rywali i to oni wygrali partię, a z nią cały mecz.
AZS Politechnika Warszawska - VC Bad Dürrenberg 0:3 (23:25, 18:25, 23:25)
Drugi mecz rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. I szybko na prowadzenie 7:3 wyszła Delekta Bydgoszcz. Złą passę olsztynian przełamał dopiero Paweł Siezieniewski, który zaczął nękać rywali zagrywką. Cały jego wysiłek poszedł jednak na marne w drugiej fazie seta, którą Akademicy przegrali zbyt często popełniając błędy. Trochę inaczej walka potoczyła się w drugiej partii. Właściwie do jej końcówki toczyła się punkt za punkt. Szalę zwycięstwa na korzyść AZS-u przechyliły wspaniałe akcje Samuela Tuii, ale po chwili Martin Sopko wyprowadził na prowadzenie Delectę Bydgoszcz. Ostatecznie to podopieczni Waldemara Wspaniałego triumfowali 26:24.
W kolejnej odsłonie praktycznie przez cały czas toczyła się wyrównana walka. O wyniku tego seta zadecydowały błędy bydgoszczan w decydującej części meczu, a ostatecznie zakończył go as serwisowy Wojciecha Włodarczyka. Obraz gry z mocnymi atakami i zagrywkami obu ekip w czwartej partii psuły nieco błędy własne. Tak że zdobyta na początku przewaga Delecty utrzymała się do końca seta, a podopieczni Mariusza Sordyla nie potrafili zmienić jego przebiegu.
Indykpol AZS UWM Olsztyn - Delecta Bydgoszcz 1:3 (18:25, 24:26, 25:23, 21:25)